Groźne sinice w zalewie rejowskim w Skarżysku

W tym czasie zbiornik był dopuszczony do kąpieli przez Sanepid. Zakazu nie wprowadzono do końca sezonu. Tymczasem zielonych wstęg przybywało w zastraszającym tempie. Dziś zapełniają cały 30-hektarowy zbiornik.

BIOLOG ZBADAŁ

Po naszym artykule sprawą zajął się znany biolog i przyrodnik, Andrzej Staśkowiak ze Skarżyska - Kamiennej. Jego badania potwierdziły nasze przypuszczenia. - Sprawcą zakwitu wody jest sinica Aphanizomenon sp., która tworzy nitkowate kolonie komórek, skupione w wiązki w kształcie sierpika, widoczne gołym okiem. Zakwity wody z udziałem tego glonu mają kolor szarozielony, w późniejszym stadium niebieskozielony - twierdzi Andrzej Staśkowiak.

Naukowiec informuje, że w małych zbiornikach intensywny zakwit tych sinic może spowodować śmiertelność wśród raków, mięczaków i ptaków wodnych. - Wynika to z obecność toksyn sinicowych. Najczęściej występującą jest mikrocystyna, odpowiedzialna za zatrucie zwierząt i ludzi. U dzieci może powodować bronchit spastyczny, polegający na blokadzie mięśni dróg oddechowych. Sinice, mimo że są organizmami o mikroskopijnych rozmiarach, mogą być groźne dla zdrowia i życia. Nie lekceważmy więc zakazów, na przykład zakazu kąpieli, spowodowanych ich pojawieniem się w wodzie - ostrzega Staśkowiak.

A SANEPID... NIE WPROWADZIŁ ZAKAZU

Warto o tym pamiętać i unikać kontaktu z wodą z zalewu rejowskiego. Dodajmy, że masowe pojawianie się tych groźnych organizmów to efekt przeżyźnienia wody w zalewie rejowskim. Przyczyna jest wiadoma - do zalewu płynie szambo z ludzkich gospodarstw. Ostrzegamy tym bardziej, że do dziś Sanepid nie wprowadził zakazu kąpieli w tym zbiorniku. Dlaczego - dowiemy się wkrótce. W jednym z najbliższych wydań "Echa Dnia" przedstawimy stanowisko skarżyskiej Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej.