Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Grzegorz Roszczyk, proboszcz parafii na Łazach, który kocha motocykle

Sławomir Sijer
Ksiądz proboszcz Grzegorz Roszczyk i jego BMW 1200 Adventure, niezawodny „towarzysz” podróży po Europie.
Ksiądz proboszcz Grzegorz Roszczyk i jego BMW 1200 Adventure, niezawodny „towarzysz” podróży po Europie. Sławomir Sijer
Starachowiczanie mieszkający na Łazach obok kościoła Matki Bożej Częstochowskiej raczej cieszą się, że słyszą warkot potężnego motocykla. To znaczy, że ich proboszcz jest w formie i właśnie wyrusza, albo wrócił z kolejnej większej lub mniejszej wyprawy.

- W rodzinie zawsze były jakieś motory - mówi ksiądz Grzegorz Roszczyk. - Tata dojeżdżał do pracy, jeździł po zakupy. Motor miał mój brat, a ja zaczynałem od motoroweru „Komar”. Mój pierwszy poważny motocykl, to była Honda CB 750. W seminarium nie było okazji, żeby pojeździć.

120 tysięcy na liczniku
- Do motorów wróciłem w roku 2005 - kontynuuje ksiądz Roszczyk. - Kupiłem Yamahę Drag Star 1100 i zacząłem jeździć. Po przerwie nie miałem problemów z motorem. Przydała się praktyka, ćwiczenia a przede wszystkim zdrowy rozsądek. Nawet jak ja jadę spokojnie, to inni kierowcy mogą zrobić coś niespodziewanego. Dlatego na drodze nigdy nie jest bezpiecznie w 100 procentach. Do tej pory nie miałem wypadku, jesli nie liczyć delikatnego upadku w piachu na polnej drodze, przy minimalnej prędkości. Bardzo lubię zwiedzać na motorze. Z tej perspektywy wszystko wydaje się ładniejsze, bliższe, w każdej chwili mogę się zatrzymać. Najpierw jeździłem po okolicy bliższej, po kraju, potem na Bałkany, do Grecji, Rumunii, Albanii, do Niemiec, Szwajcarii, na Łotwę, Litwę. Drogi są różne, od niemieckich autostrad po dziurawe albańskie. Ale widoki i poznawanie kultury nowych krajów wszystko rekompensują. W Albanii zatrzymałem się koło źródła, które pompuje wodę w ilości 8000 litrów na sekundę, dając początek rzece, która tuż przy źródle ma szerokość już 10 metrów. Myślę, że „na liczniku” mam około 120 tysięcy kilometrów, w tym 38 tysięcy na aktualnym motorze. To BMW1200 Adventure, najlepszy w klasie turystycznej. Potrafię sam wymienić olej czy amortyzatory, ale poważne przeglądy zostawiam fachowcom, szczególnie wszystko związane z hamulcami.

300 motorów przy kościele
Parafianie na Łazach szybko przywykli do pasji swojego proboszcza. Ksiądz Grzegorz Roszczyk uśmiecha się i opowiada: - Nie mieli wyjścia, bo pierwszy raz przyjechałem tu na motorze. Jeszcze nie spotkałem sie tu z krytyką mojego hobby. Częściej z życzliwością, bo sporo ludzi też jeździ. Kiedyś jedna starsza parafianka przyszła do mnie i poprosiła aby trasa parady motocykli wiodła też przez jej ulicę, bo chciała obejrzeć.
Te parady, to stały punkt inauguracji sezonu. W kościele na Łazach już od pięciu lat zbierają się motocykliści na uroczystej mszy świętej z tej okazji. - Modlimy się za tych, którzy zginęli na drogach i za bezpieczny nowy sezon - mówi ksiądz Roszczyk. - Jest też prelekcja policyjna o bezpieczeństwie, poświęcenie motocykli i ruszamy na paradę. Pięć lat temu było kilkanaście osób, w tym roku już około 300. Każdy dostał Dekalog Bezpiecznego Motocyklisty. Duży udział w organizacji ma nasz klub Moto Star, który zrzesza już około 70 osób, mocno angażuje się też starachowicka drogówka, promująca zasady bezpiecznej i odpowiedzialnej jazdy.

Kierunek Ukraina
Jakie najbliższe plany urlopowe ma ksiądz proboszcz? - Wraz z moim częstym towarzyszem podróży, księdzem Marcinem Andrzejewskim, pochodzącym ze Starachowic, proboszczem parafii Chrystusa Króla w Radomiu, wybieramy się na Ukrainę. Ksiądz Marcin pracował tam kilka lat, więc odwiedzimy znajomych księży, którzy tam są, na przykład księdza Krzysztofa Wilka. Pozwiedzamy ten kraj, na pewno zajrzymy do Lwowa a potem spokojnie wrócimy do swoich parafian.

Dekalog motocyklisty
1. Szanuj życie, bo masz tylko jedno.
2. Ulica to nie tor, życie to nie gra.
3. Patrz, gdzie jedziesz, bo jedziesz tam, gdzie patrzysz.
4. Trening czyni mistrza, a więc trenuj technikę jazdy.
5. Uważaj na pasażera swego jak na siebie samego.
6. Ubieraj się tak, jakbyś miał mieć wypadek.
7. Zadbany motocykl to bezpieczny motocykl.
8. Agresja na drodze rodzi agresję.
9. Zawsze spodziewaj się niespodziewanego.
10. Brawura zabija równie skutecznie jak rutyna.

Moje rekordy prędkości, to 130 km/h na autostradzie, 50 km/h w terenie zabudowanym i 90 km/h poza nim.
Ksiądz Grzegorz Roszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie