Narkotykowe zarzuty dla dwójki mieszkańców Starachowic. Policjanci znaleźli imitację odznaki i radio

Świętokrzyscy policjanci zajmujący się walką z przestępczością narkotykową kilka miesięcy temu zaczęli badać sprawę wprowadzania na rynek znacznych ilości zakazanych środków. Śledztwo toczy się pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

- W czwartek tuż po godzinie 6 prowadzący sprawę, działając w asyście policyjnych antyterrorystów, weszli do kilku mieszkań na terenie Starachowic. Zatrzymani zostali 26-letnia kobieta oraz 28-letni mężczyzna - przekazywał aspirant Mariusz Bednarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Podczas przeszukania u 28-latka stróże prawa znaleźli imitację policyjnej odznaki oraz radiostację przypominającą te używane przez funkcjonariuszy. Trwa ustalanie czy przedmioty były wykorzystywane, a jeśli tak, to do czego. Prócz nich policjanci zabezpieczyli 122 gramy niezidentyfikowanego na razie proszku (środek trafi do laboratorium) oraz kontrabandę: 49-litrów spirytusu i 50 paczek papierosów i 10 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy.

Prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach w piątek informował: - Zebrany w sprawie materiał dowodowy dał podstawy do przedstawienia zatrzymanym szeregu zarzutów. Kobieta jest podejrzana o szesnastokrotny udział w obrocie amfetaminą o łącznej wadze co najmniej 31 kilogramów i wartości ponad 230 tysięcy złotych. Mężczyźnie prokurator zarzuca czterokrotny udział w takich samych przestępstwach dotyczących w sumie siedmiu kilogramów amfetaminy o wartości blisko 50 tysięcy złotych. Podejrzani nie przyznali się zarzucanych im czynów. Złożyli wyjaśnienia, które nie są zgodne z ustaleniami śledztwa. Ponieważ oboje według ustaleń śledztwa uczynili sobie z handlu amfetaminą stałe źródło dochodu, grozić im może kara nawet do 18 lat więzienia. Zwróciliśmy się do sądu o tymczasowe aresztowanie obojga podejrzanych.

Z racji na dobro sprawy śledczy odmawiają na razie odpowiedzi na pytania o to, od jak dawna trwał proceder, ile osób było w niego zaangażowanych i gdzie miały trafiać narkotyki.

W piątkowy wieczór prokuratura informowała, że obie osoby zostały tymczasowo aresztowane na trzy miesiące.