Nie będzie nowego ronda w Starachowicach? Burzliwa dyskusja na sesji

Podczas ostatnie sesji Rady Powiatu, w środę 15 lutego, Danuta Krępa - nowy starosta starachowicki, poinformowała, że Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich zwrócił umowę na to skrzyżowanie z rondem i drogę do ulicy Szkolnej. W projekcie umowy udział w kosztach finansowania udziału własnego, zarządcy drogi, miasta i powiatu Starachowice ma być jednakowy.
Według zapisów w zwróconej umowie, miasto i powiat miały dać po 400 tysięcy złotych, a Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich miał dać 800 tysięcy złotych. Takie informacje o uzgodnieniach między tymi trzema instytucjami przedstawiał radnym poprzedni Zarząd Powiatu Starachowice.

Oburzenie niektórych radnych

Andrzej Matynia, radny ze Starachowic, ocenił, że zwrócenie umowy to porażka poprzedniego Zarządu Powiatu. Przypomniał, że najpierw samorząd województwa świętokrzyskiego powiedział, że nie stać go na dokumentację tego zadania drogowego. Radni powiatowi podjęli wtedy uchwałę o sfinansowaniu dokumentacji. Potem zdecydowali o przeznaczeniu 400 tysięcy złotych na dofinansowanie budowy ulicy i ronda.
- Mówiono nam, że mamy dać 1/4, a teraz mamy dać 1/3. Wykonaliśmy już dokumentację, zadeklarowaliśmy 400 tysięcy złotych, a województwo chce jeszcze więcej. Ustalenia powinny być potwierdzone w dokumentach. Jak ustalono, że powiat ma dać 400 tysięcy złotych, jeśli nie ma na to dokumentów? Poprzedni zarząd nie zadbał o interes powiatu. Trzeba znaleźć remedium na tę sytuację. Bardziej predestynowany do rozmów z Zarządem Województwa jest prezydent miasta Starachowice - ocenił radny.

Zdaniem poprzedniego zarządu

Dariusz Dąbrowski, poprzedni starosta starachowicki, odwołany pod koniec stycznia, stwierdził, że w tej sprawie powinien wypowiadać się Leszek Śmigas, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych. On brał udział w spotkaniach, uzgodnieniach. Przypomniał, że po wybudowaniu zachodniej obwodnicy Starachowic, ulica Radomska będzie drogą powiatową. Jak teraz powiat nie zadba o jej remont, to potem przejmie ją zniszczoną. To nie jest najlepsze rozwiązanie.
- Rozpoczynacie zadania, działania od krytyki poprzedniego zarządu. Pokażcie, co wy potraficie - zakończył były starosta.

Radny Paweł Lewkowicz zwrócił uwagę na fakt, że dofinansowanie udziału własnego tych trzech podmiotów, może być jeszcze wyższe, bo gestor dotacji nie musi uznać wszystkich kosztów, za kwalifikowane.
- Informacja pani starosty mnie zaskoczyła. Konia z rzędem temu, kto dostanie 85 procent dofinansowania na to rondo i ulicę Radomską. Na Ośrodek Zdrowia w Mircu chcieliśmy 85 procent, dostaliśmy 60 procent (…) Nic specjalnego się nie stało - dodał radny.

Radny Cezary Berak, podkreślił, że ludzi nie interesuje czyja to droga, wojewódzka, powiatowa, czy gminna. Ważne, by była dobra. Jego zdaniem, ulica Radomska już nie nadaje się do jazdy. Był wypadek na wysokości I Liceum Ogólnokształcącego, a ulica była zakorkowana i nie było dojazdu karetki do szpitala. Apelował, by zakończyć „proces” odwoływania poprzedniego Zarządu Powiatu i iść do przodu w realizacji zadań.
- Nam chodzi o skuteczność działań. Ktoś się z kimś umówił. Podejmując uchwałę o 400 tysięcy złotych, myślałem, że wszystko jest uzgodnione. Dlaczego powiat ma być chłopcem do bicia? Gminy Starachowice nie należy traktować w sposób szczególny. Gminy do nas przyjeżdżają na wspólne uzgodnienia. Miasto Starachowice, jako jedyna gmina, czeka na starostę u siebie. Odesłać tę umowę prezydentowi miasta do realizacji - stwierdził Jan Wzorek, radny z gminy Pawłów.