Niegalny towar w powiecie starachowickim. Po raz drugi wpadł ten sam mężczyzna

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą starachowickiej komendy podejrzewali, że mężczyzna nadal może wprowadzać na rynek nielegalne papierosy. Zatrzymali go w poniedziałek na drodze w Lubieni (gmina Brody). W renaulcie, którym jechał funkcjonariusze znaleźli blisko 2200 paczek papierosów różnych marek bez polskich znaków akcyzy i 25 tysięcy złotych.

- Jeszcze tego samego dnia policjanci razem z funkcjonariuszami Służby Celnej oddziału w Starachowicach oraz Izby Celnej z Kielc przeszukali mieszkania wynajmowane przez mężczyznę w Ostrowcu Świętokrzyskim oraz w Radomiu - relacjonuje Aleksy Hamera, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach – Jak się okazało, to pierwsze z mieszkań pełniło funkcję hurtowni. Były tam między innymi specjalne regałami, na których poukładane były papierosy, krajanka tytoniowa i alkohol.

Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad 5730 paczek papierosów, 41 torebek po 100 sztuk papierosów ręcznie robionych, 47,5 kg poporcjowanej krajanki tytoniowej oraz 146 butelek prawdopodobnie ze spirytusem bez polskich znaków akcyzy. Szacują, że skarb państwa mógł stracić na tym ponad 180 tysięcy złotych.

Zatrzymany mężczyzna noc z poniedziałku na wtorek spędził w policyjnym areszcie. Przedstawiono mu już zarzuty popełnienia przestępstwa skarbowego, za co może grozić wysoka grzywna i nawet do trzech lat pozbawienia wolności.

Mężczyzna trafił na starachowickich stróżów prawa już drugi raz w tym miesiącu. Na początku sierpnia policjanci w jego samochodzie znaleźli ponad 860 paczek papierosów, 28 torebek po 100 sztuk papierosów ręcznie robionych, 22 torebki z krajanką tytoniową i 10 butelek prawdopodobnie ze spirytusem bez polskich znaków akcyzy.