Zobacz także: Morderstwo obok komisariatu w Warszawie. 32-latek z zarzutami zabójstwa
(Dostawca: x-news)
To historia, która swój dramatyczny początek miała w długi majowy weekend 2014 roku. Wtedy to w łazience mieszkania w Starachowicach teść znalazł powieszoną 30-letnią synową. Mąż kobiety - jak opowiadali śledczy - zareagował na śmierć żony bardzo emocjonalnie. Twierdził, że w ich małżeństwie się nie układało i sugerował, że to mogła być przyczyna desperackiego kroku.
Ponieważ 34-letni wtedy mężczyzna to syn byłego policjanta, sprawą zajęli się śledczy ze Skarżyska-Kamiennej. Zebrany materiał wskazywał, że do śmierci kobiety nikt się nie przyczynił. Sprawę umorzono, ale po roku wrócili do niej kryminalni ze świętokrzyskiej policji. W grudnia 2016 roku mąż kobiety został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa. Zdaniem śledczych kobieta została zamordowana dzień przed tym, jak została znaleziona, po zabójstwie mąż miał upozorować samobójstwo żony. Mężczyzna przyznał się do zarzutu, złożył wyjaśnienia.
- Mężczyzna wciąż decyzją sądu znajduje się w areszcie. Trwają zaplanowane czynności w tej sprawie. Przeprowadzono już ekshumację ciała 30-letniej kobiety, będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która pozwoli ustalić dokładną przyczynę śmierci kobiety. W ocenie biegłych nie ma też potrzeby, aby kierować podejrzanego na obserwację psychiatryczną - tłumaczył Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?