Informacja do strażaków dotarła w środowy poranek. - Już na miejscu okazało się, że palą się samochody przeznaczone do demontażu oraz już zdemontowane części od pojazdów - tłumaczył Paweł Ksel, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Jak dodawał, ogniem zagrożone były ulokowane po sąsiedzku budynki mieszkalne i gospodarcze oraz kontenery załadunkowe. - Udało się obronić zagrożone ogniem budynki i kontenery, a także znajdujące się na złomowisku budynki biura, warsztat i budynki socjalne - wyjaśniał Paweł Ksel.
Na miejscu działało 12 zastępów zawodowej straży oraz jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. - Dodatkowo też wysłaliśmy z Kielc nasz samochód ze sprzętem, między innymi z aparatami ochrony górnych dróg oddechowych, gdyż z uwagi na olbrzymie zadymienie strażacy muszą pracować w aparatach. Zadysponowano cysternę z 25 metrami wody, aby było odpowiednie zaopatrzenie w wodę - zaznaczał Paweł Ksel.
Po niedługim czasie strażacy informowało, że sytuacja jest opanowana, a pożar się nie rozprzestrzenił. Kilka godzinie potrwa dogaszanie zgliszcz na złomowisku. Akcja na miejscu dowodzi komendant powiatowy starachowickiej straży pożarnej Wisław Ungier.
ILE DAJEMY DZIECKU DO KOPERTY NA KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE:
Info z Polski: nieustające strajki opiekunów niepełnosprawnych dzieci, kierowca spłonął w samochodzie, larwy w jajkach w hipermarkecie, szczypiorniści kadry w nietypowej roli
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?