Wernisaż i koncert w Starachowicach. Śladami żydowskiej przeszłości

- Pięć lat temu, w 70 rocznicę likwidacji starachowickiego getta, zorganizowaliśmy Festiwal Pamięci. Od tego czasu co roku w październiku organizujemy wydarzenia, które mają przybliżać kulturę żydowską. Chcemy mówić nie tylko o holocauście i zagładzie Żydów, ale też o wkładzie, który ludność żydowska wniosła w kulturę i rozwój Polski – mówił Paweł Kołodziejski.

O samej wystawie opowiedziała Ada Kopeć – Pawlikowska z Żydowskiego Muzeum Galicja z Krakowa, skąd przyjechała wystawa. Na kilku planszach można prześledzić losy Sali Garncarz z Sosnowca, żydowskiej dziewczyny, która wojnę spędziła na robotach w Niemczech. Sali Garncarz sama zgłosiła się na roboty, kiedy jej siostra dostała powołanie do pracy. Młode kobiety pracowały w kilku obozach pracy, wymieniając przez lata pocztówki i listy. Po zakończeniu wojny Sali Garncarz poznała amerykańskiego kaprala i razem z nim wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Przez 50 lat nie opowiadała nikomu o swoich wojennych losach. Dopiero w 1995 roku przed poważną operacją przekazała córkom pudełko, w którym zachowała wojenne listy, notatki i pocztówki. Skany tych listów oraz zdjęcia Sali składają się na wystawę.

Uzupełnieniem wernisażu był koncert grupy Legend of Kazimierz, zespołu instrumentalnego z Krakowa, tworzącego tak zwaną muzykę korzeni – zarówno folkową jak i etniczną. Ich brzmienia przenoszą w ciepłe zakamarki krain w basenie Morza Śródziemnego. W repertuarze grupy znajdują się aranżacje i autorskie kompozycje inspirowane kulturą żydowską, bałkańską, Bliskiego Wschodu oraz Jewish Gipsy. Muzyka zaserwowana przez Legend of Kazimierz spodobała się słuchaczom, który nagrodzili wykonawców dużymi brawami.

ZOBACZ TAKŻE:
CoolTour - Ogólnopolski Magazyn Kulturalny