Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydentowa Karolina Kaczorowska z wizytą w Starachowicach (zdjęcia)

Monika Nosowicz-Kaczorowska
Karolina Kaczorowska, wdowa po prezydencie Ryszardzie Kaczorowskim gościła w Gimnazjum numer 2.
Karolina Kaczorowska, wdowa po prezydencie Ryszardzie Kaczorowskim gościła w Gimnazjum numer 2. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Wdowa po ostatnim prezydencie II Rzeczpospolitej Ryszardzie Kaczorowskim, Karolina Kaczorowska odwiedziła w piątek Starachowice.

[galeria_glowna]

Spotkała się z uczniami Gimnazjum Publicznego nr 2 oraz złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą jej męża przed Kościołem Wszystkich Świętych w Starachowicach.

Prezydentowa Karolina Kaczorowska przyjechała do starachowickiego Gimnazjum numer 2 na zaproszenie Doroty Chyczewskiej, drużynowej 40 Drużyny Starszoharceskiej im. Ryszarda Kaczorowskiego. Przybycie dostojnego gościa wywołało poruszenie nie tylko w szkole. Prezydentową witali: Wioletta Miller-Stępień, dyrektor Gimnazjum, Dorota Chyczewska, Małgorzata Szlęzak, zastępca prezydenta Starachowic, Aleksander Łącki, dyrektor Urzędu Miejskiego, Małgorzata Szlaska, komendant starachowickiej Komendy Hufca ZHP, druh Stefan Derlatka, nauczyciele, pracownicy i uczniowie Gimnazjum numer 2.

- Harcerstwo jest bliskie mojemu sercu, tak jak było bliskie sercu mojego męża - powiedziała do zgromadzonych Karolina Kaczorowska. - Wyjeżdżając na emigrację w życiu nie myślałam, że jeszcze kiedyś będę w Polsce. Mój mąż żył Polską, bardzo kochał Ojczyznę. Pamiętam dzień, kiedy przyjechaliśmy do Polski, żeby mój mąż mógł przekazać insygnia władzy prezydenckiej Lechowi Wałęsie. Na lotnisku Wojsko Polskie zagrało hymn narodowy. To była niesamowita chwila. Mój mąż marzył, żeby spocząć w polskiej ziemi i tak Pan Bóg sprawił - mówiła.

Uczniom gimnazjum przekazała dwie najważniejsze myśli - że nie powinni wyjeżdżać na stałe z Polski, porzucać ojczyzny i zawsze mają pamiętać, aby Polska flaga nigdy nie wisiała niżej niż flaga jakiegokolwiek innego kraju. Dodała też, że bardzo żałuje, że nie mogła być na uroczystości nadania imienia Ryszarda Kaczorowskiego drużynie harcerskiej w grudniu ubiegłego roku.

- Wybraliśmy tego patrona, bo to był człowiek od zawsze związany z harcerstwem. To autorytet, człowiek z ogromną charyzmą, żołnierz. Sądzę, że jest doskonałym wzorem do naśladowania. Przekazując insygnia prezydenckie potrafił pięknie i z honorem pokazać, że wolność już przyszła - powiedziała drużynowa Dorota Chyczewska.

Podczas spotkania w gimnazjum na scenie zaprezentowali się młodzi ludzie z 40 Drużyny Starszoharcerskiej. Po południu Karolina Kaczorowska złożyła kwiaty i modliła się pod tablicą upamiętniającą jej męża wmurowaną przy kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Starachowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie