Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja dla Stasia Patrzałka ze Staszowa. Jest już 900 tysięcy!

Paulina Baran
Marta i Tomasz Patrzałkowie z nałym Stasiem.
Marta i Tomasz Patrzałkowie z nałym Stasiem. archiwum
Niesamowite efekty przynosi akcja zbiórki pieniędzy na leczenie chorego na złośliwy nowotwór oczu, Stasia Patrzałka ze Staszowa. W czwartek wieczorem udało się zebrać już prawie 900 tysięcy złotych! Potrzeba 1,5 miliona, ale już w niedzielę wielka licytacja w Galerii Echo w Kielcach.

ZOBACZ też:
Książę Harry ma nową dziewczynę?

(Dostawca: x-news)

- Mamy sztab wspaniałych ludzi, którzy bezinteresownie nam pomagają, pukają do każdych drzwi i proszą o pomoc dla naszego synka - mówi wzruszona Marta Patrzałek, mama chorego na siatkówczaka, czteromiesięcznego Stasia. Jestem szczęśliwa i wdzięczna wszystkim ludziom, którzy nam pomagają. Nie mogłam uwierzyć, kiedy dowiedziałam się, że podczas zbiórek do puszek przy cmentarzach w powiecie staszowskim udało się uzbierać ponad 192 tysiące złotych. Wolontariusze mówili mi, że ludzie sami podchodzili do nich, wrzucali pieniążki i życzyli zdrowia naszemu synkowi, a nam dużo siły - ze łzami wzruszenia opowiada pani Marta. - Nie spodziewaliśmy się takiej kwoty. To, co się teraz dzieje jest niewiarygodne - dodaje.

Każdy dzień jest na wagę życia

Kiedy dwa tygodnie temu po raz pierwszy opisaliśmy dramatyczną historię Stasia, jego rodzice potrzebowali około 1,5 miliona złotych na leczenie syna u doktora Abramsona w Nowym Jorku. Staś po stwierdzeniu siatkówczaka w obu oczkach przeszedł dwie chemie, które strasznie wyniszczyły jego drobniutki organizm. Rodzice chłopca dowiedzieli się o rewelacyjnych metodach leczenia tego złośliwego nowotworu w Stanach Zjednoczonych. Co więcej okazało się, że jeżeli chłopiec trafi do nowoczesnej kliniki niezwłocznie, może zostać całkowicie wyleczony. W tym przypadku najważniejszy był jednak czas, w tak młodym wieku guzy bardzo szybko rosną. Rodzice chłopca zmuszeni byli do przerwania chemioterapii, ponieważ doktor Abramson może podjąć się leczenia dopiero w cztery tygodnie po podaniu ostatniej chemii, która niestety przez długi czas „krąży” po całym organiźmie. - Zostaliśmy wtedy zmuszeni do podjęcia decyzji, a w zasadzie do podjęcia największego w życiu ryzyka. Jeżeli uda się uzbierać pieniążki to lecimy, jeżeli nie, to musimy wracać do Centrum Zdrowia Dziecka na kolejną chemię - mówi pani Marta. Po chwili dodaje jednak, że właśnie mija „wymagane” cztery tygodnie od podania ostatniej chemii i wierzy, że uda się dozbierać brakujące 600 tysięcy. - Jestem przekonana, że niedługo polecimy ze Stasiem do Stanów, bo ludzie już udowodnili nam, jak ogromne mają serca - mówi pani Marta.

Gwiazdy dla Stasia

- Stasiu, może moja ilość nakrętek nie jest oszałamiająca, ale to jest wszystko, co mam, co udało mi się zebrać w ciągu kilku ostatnich miesięcy – mówił aktor, Rafał Mroczek przekazując worek z nakrętkami dla Stasia. Podkreślał, że ma nadzieję, że takich ludzi jak on jest więcej i zachęcał wszystkich to przynoszenia zakrętek.

- Ratujmy oczy Stasia, przekazujmy darowizny, przekazujmy jakieś datki na aukcje. Jakakolwiek pomoc z naszej strony jest naprawdę wielkim darem. Pamiętajcie, każda złotówka się liczy – podkreślał aktor. Apelował, że zostało nam już niewiele czasu więc śpieszmy się.
O pomoc apeluje też trenerka fitness, Ewa Chodakowska - Nawet jeśli nie możesz pomoc finansowo, zostaw „lubię to”, udostępnij ten post, dzięki temu więcej osób go zobaczy... więcej osób pomoże – zachęca trenerka.

Olbrzymie serca okazują jednak także zwykli ludzie, którzy bezinteresownie pomagają rodzinie. Jedną z nich jest Damian Woźniak z podkieleckich Brzezin, który wraz z grupą przyjaciół zorganizował facebookową akcję „Puść oko do Stasia”, w którą zaangażowało się już kilkaset osób. Wystarczy jedynie dokonać symbolicznej wpłaty na konto Stasia (5 złotych, 10 złotych), skopiować tekst i oznaczyć trzech znajomych, którzy na pewno nie zawiodą i także puszczą oko do Stasia.

- To niesamowicie, jak wiele niezwykle wartościowych rzeczy udało się zebrać na niedzielną licytację. Nie spodziewaliśmy się, że tak wiele fantów dostaniemy, że to pójdzie na tak szeroką skalę - mówi Damian Woźniak, dziękując przy okazji Galerii Echo w Kielcach za błyskawiczną pomoc. - Na początku poprosiliśmy tylko o możliwość wejścia do Galerii z puszkami. Po rozmowie z dyrektorem dostaliśmy jednak zgodę na zorganizowanie wielkiej licytacji. W tydzień udało nam się zebrać kilkadziesiąt niezwykle cennych fantów i jestem przekonany, że także podczas licytacji podarujemy Stasiowi nowe życie - mówi Damian Woźniak.
Licytacje odbędą się w niedzielę, 6 listopada od godziny 12 do 17.

ZOBACZ LISTĘ PRZEDMIOTÓW PRZEKAZANYCH NA LICYTACJĘ:

Jak pomóc?

Wyślij SMS o treści STAS pod numer 79567 (koszt 11 złotych) lub 76567 (koszt 7 złotych).

Pomóc można też wpłacając pieniądze na konto Fundacji Rycerze i Księżniczki ulica ZAGÓJSKA 2/4 /85, 04-101 Warszawa, PKO Bank Polski Spółka Akcyjna 90 1020 1042 0000 8902 0324 4142 tytułując przelew: „DAROWIZNA DLA STASIA”.

Przyjaciele i znajomi rodziny zajmują się też organizacją koncertu charytatywnego, który odbędzie się 25 listopada w Staszowskim Ośrodku Kultury.

W sklepach, instytucjach, przedszkolach, szkołach i wielu innych miejscach postawiono pudełka na nakrętki i co najważniejsze pudełka wypełniają się nimi w ekspresowym czasie. Nakrętki można przynosić też do redakcji „Echa Dnia” w Kielcach i Staszowie. Mamy już 15 ogromnych worków! Dziękujemy!

Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie