Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie w szkole w Jurkowicach? Kontrola goni kontrolę

Paulina Baran
Pozostawieni sami sobie mogą czuć się rodzice ucznia Szkoły Podstawowej w Jurkowicach, w gminie Bogoria, w powiecie staszowskim, który ze wstrząsem mózgu trafił do Szpitala Wojewódzkiego w Kielcach. Chłopiec opowiadał, że w szkolnej toalecie był brutalnie kopany w brzuch i uderzany w głowę przez swoich o rok starszych kolegów.

Dyrektor wyjaśnia sprawę

Dyrektor szkoły, Dorota Surmańska zareagowała błyskawicznie, zwołała zebranie rodziców i nauczycieli, problem tylko w tym, że pobity chłopiec i jego mama nie mogli w nim uczestniczyć, ponieważ przebywali jeszcze w szpitalu.

Szkolny monitoring nie sięga toalet więc nie widać momentu pobicia.

Dyrektor w rozmowie z „Echem Dnia” wyjaśniała, że... na nagraniu ze szkolnego monitoringu nie widać, żeby chłopak wychodził z toalety pobity.

- Złożyłam już stosowne wyjaśnienia w Świętokrzyskim Kuratorium Oświaty w Kielcach, nauczyciele wystawiają opinię o uczniach, złożyłam też pismo do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich w Sądzie Rodzinnym w Staszowie, po to żeby sąd miał wgląd w sytuację opiekuńczo - wychowawczą tych małoletnich - mówi pani dyrektor i dodaje że wyjaśnianie sprawy na pewno potrwa jakiś czas.

CZYTAJ WIĘCEJ: O POBICIU OŚMIOLATKA W SZKOLNEJ TOALECIE

Kuratorium kontroluje

Szczegółową kontrolę w szkole przeprowadza już Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty, ale na razie większość swoich ustaleń opiera na wyjaśnieniach pani dyrektor. Wicekurator oświaty Tomasz Pleban zaznacza, że to szef szkoły musi dokładnie zbadać tę sprawę, ale dodaje, że kuratorium na pewno będzie trzymało rękę na pulsie. - Nasz wizytator osobiście udał się do szkoły i na razie uzyskał informacje dotyczącą tego, jakie działania zostaną w tej sprawie podjęte. Dyrektor został zobowiązany do spotkania się z rodzicami i wyjaśnienia całej sprawy - mówił Tomasz Pleban.

Wójt mówi, że nie można mówić o brutalnym ataku w przypadku ośmiolatka

Władysław Brudek, wójt gminy Bogoria także skontaktował się z panią dyrektor i zapewnia, że będzie uważnie badał sprawę, ale jego zdaniem nie możemy mówić o brutalnym ataku, kiedy mamy do czynienia z ośmio i dziewięciolatkami. - Trudno tu mówić o chuligaństwie, choć wiadomo, że niektóre dzieci są bardzo żywiołowe - mówi wójt.

Włodarz podejrzewa, że ośmiolatek wcale nie ma wstrząsu mózgu, być może wymiotował, bo ma grypę żołądkową, która panuje w szkole.

To nie grypa żołądkowa! Rodzice oburzeni

Rodzice ośmiolatka w środę po południu opuścili z synem szpital. Udostępnili redakcji „Echa Dnia” wypis z lecznicy. Pisze w nim wyraźnie, że chłopak doznał urazów głowy i brzucha, miał wstrząśnienie mózgu.

ZOBACZ TAKŻE:
Gang Suchego rozbity przez CBŚP

(Źródło: poranny.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie