Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie rybobranie w gminie Włoszczowa. Łowili gigantyczne ryby

Rafał Banaszek
Marian Rak z Włoszczowy z 92-centymetrowym szczupakiem.
Marian Rak z Włoszczowy z 92-centymetrowym szczupakiem. archiwum prywatne
Trzy imponujące ryby złowiono niemal w tym samym czasie na zbiorniku wodnym Klekot za Włoszczową. Były to: 7-kilogramowy szczupak, 18-kilogramowy karp i 26-kilowy sum!

ZOBACZ TAKŻE:
Starcie węża z sumem. Kto okazał się zwycięzcą?

(dostawca: x-news)

Takie połowy zdarzają się bardzo rzadko, niektórym wędkarzom tylko raz w życiu. Szczęśliwcami okazali się tym razem Marian Rak z Włoszczowy i Robert Latos z Kielc. Łowili oni po przeciwnych stronach zbiornika i mieli wielkie szczęście sobotniego wieczoru.

Pan Robert przyjechał na ryby z żoną. Tradycyjnie wywiózł swoje zestawy wędkarskie pod wyspę łódką zdalnie sterowaną. Około godziny 21 miał pierwsze mocne branie.

Robert Latos z Kielc z 18-kilogramowym karpiem.
Robert Latos z Kielc z 18-kilogramowym karpiem. archiwum prywatne

- Ryba dzielnie walczyła. Wyciągnęła mi z 250 metrów żyłki. Pojedynek trwał około 25 minut – wspominał wędkarz. Po doholowaniu ryby do brzegu, wędkarz nie mógł uwierzyć. To był olbrzymi karp, który skusił się na kulkę proteinową o smaku żurawinowym. Waga pokazała 18 kilogramów. Pan Robert pobił swój rekord życiowy.

Szczęśliwy i podekscytowany wędkarz nie spodziewał się, że tego samego wieczoru, dosłownie dwie godziny później, przeżyje kolejną emocjonującą przygodę. Około godziny 23, na żywą rybę na haku wziął mu sum. Ten megadrapieżnik też dzielnie walczył. Jego hol trwał około kwadransa.

Pan Robert złowił też 26-kilogramowego suma.
Pan Robert złowił też 26-kilogramowego suma. archiwum prywatne

Zbiegło się wielu wędkarzy, żeby zobaczyć, jaki potwór zameldował się na końcu żyłki pana Roberta. To był sum i to największy w tym roku złowiony w wodach Klekotu. Ryba miała 154 centymetry długości i ważyła 26 kilogramów! Pan Robert ustanowił swój drugi rekord życiowy.

Po przeciwnej stronie zbiornika wędkował w tym samym czasie Marian Rak z Włoszczowy, który wybrał się na ryby z synem Karolem i sąsiadem – panem Janem. Panowie nastawiali się na sandacza. Zarzucili tradycyjne przynęty, którymi były duże dżdżownice, tak zwane rosówki oraz martwe ukleje. Około godziny 23 zapiszczał sygnalizator na wędce pana Mariana. Wędkarz nie wiedział, co pochwyciło jego przynętę.

- Nastawiałem się na sandacza. Po zacięciu od razu wiedziałem, że mam do czynienia z dużą rybą. Początkowo myślałem, że to sum. Dopiero przy brzegu okazało się, że mam pięknego szczupaka – opowiadał wędkarz z 49-letnim stażem.

Miarka pokazała 92 centymetry długości, a waga – 6,8 kilograma. Na razie to największy okaz szczupaka złowiony na Klekocie w tym roku i jeden z większych w ostatnich latach. W karierze wędkarskiej Mariana Raka to piąty taki szczupak z Klekotu – jego rekord życiowy wynosi 102 centymetry i 12 kilogramów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie