Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółka potrzebuje reformy

Rafał Banaszek
Marek Grad, nowy prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej we Włoszczowe: - Uważam, że należy w pełni wykorzystać potencjał ludzki i techniczny spółki, żeby wyjść jak najszybciej z usługami na zewnątrz.
Marek Grad, nowy prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej we Włoszczowe: - Uważam, że należy w pełni wykorzystać potencjał ludzki i techniczny spółki, żeby wyjść jak najszybciej z usługami na zewnątrz. R. Banaszek
Czy nowy szef uzdrowi "chorą" atmosferę w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej we Włoszczowie?

We wtorek wybrano nowego prezesa spółki gminnej. Został nim Marek Grad z Jędrzejowa. Ciekawostką jest fakt, że w głosowaniu wygrał Jacek Sienkiewicz z Włoszczowy, ale nie zgodził się objąć tego stanowiska, dlatego prezesurę oddano w ręce jędrzejowianina.

Emocjonujący był wynik rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami. Wpłynęły oferty pięciu osób, w tym jednej z… Torunia. Jedynym kandydatem z Włoszczowy był Jacek Sienkiewicz, szef Solidarności. Z naszego powiatu kandydował jeszcze Krzysztof Gwiazda z Brzozowej w gminie Secemin. Wymagania na stanowisko prezesa były niewielkie, wystarczyło mieć wykształcenie wyższe i co najmniej pięcioletni straż pracy. Mimo to, zainteresowania nie było.

SIENKIEWICZ REZYGNUJE

Najlepiej zorientowany spośród wszystkich kandydatów w funkcjonowaniu włoszczowskiej spółki gminnej był - zdaniem ogłaszającej konkurs Rady Nadzorczej - Jacek Sienkiewicz, mieszkający we Włoszczowie od 48 lat. - Wiedział najwięcej, jak można ją uzdrowić. Sam niejednokrotnie powtarzał, że w spółce potrzebny jest menedżer, że nietrafnie obsadziłem byłego prezesa. Dlatego chcieliśmy mu dać szansę wykazania się - mówi burmistrz Bartłomiej Dorywalski.

Sienkiewicz wygrał w głosowaniu, ale - jak podkreśla Maria Karoń, przewodnicząca Rady Nadzorczej - nie zaaprobował przedstawionych mu warunków pracy i płacy - 5 tysięcy złotych brutto miesięcznie - dlatego wybrano drugiego na liście kandydata.

- Ja o płacy z nikim nie rozmawiałem - odpowiada przewodniczący włoszczowskiej Solidarności. - W rozmowie telefonicznej poinformowano mnie, że jestem kandydatem do objęcia stanowiska prezesa zarządu. Zaproponowano 5 tysięcy złotych brutto i powołanie. Forma powołania mi nie odpowiadała, gdyż w każdej chwili można by mnie odwołać ze stanowiska. Uważam, że powinna być zawarta umowa o pracę lub kontrakt menedżerski na minimum trzy lata. To byłyby uczciwe warunki. I to było główną przyczyną tego, że nie przyjąłem oferty - wyjaśnia Jacek Sienkiewicz i dodaje, że 5 tysięcy brutto byłby w stanie zaakceptować jako nowy prezes.
REFORMA POTRZEBNA OD ZARAZ

Należące do gminy przedsiębiorstwo przeżywa kryzys. - Potrzebna jest tutaj reforma i to od zaraz - uważa burmistrz Dorywalski. - Jest chora sytuacja. Zakład Wodociągów stanowi jedną z gałęzi spółki, a Oczyszczalnia Ścieków jest jednostką organizacyjną gminy. Wodociągi powinny być - według mnie - połączone z kanalizacją, bo obecnie jest pomieszanie z poplątaniem. Wygląda to tak, że jednego dnia przychodzi do domu inkasent, któremu płaci się za metr sześcienny zużytej wody, a następnego dnia kolejny inkasent, który pobiera opłaty za kanalizację. To jest dublowanie stanowisk - uważa Dorywalski.

Kolejny problem to wyposażenie spółki gminnej we własny majątek. - Przedsiębiorstwo zarządza mieniem gminy, na przykład rurami wodociągowymi, za które płaci czynsz dzierżawny. To jest kolejna chora sytuacja, bo gmina traktuje spółkę jak przysłowiową "dojną krowę". Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej musi mieć swój własny kapitał, musi zarabiać pieniądze. To jest bardzo duży problem, z którym nie poradzili sobie moi poprzednicy. Wykonywane były różne ruchy. Jedyne, co udało nam się przeprowadzić w ubiegłym roku, to przejąć na rzecz gminy gospodarkę mieszkaniową i uporządkować tę sprawę - opowiada Dorywalski.

Bardzo ważną sprawą, na którą zwracają uwagę mieszkańcy Włoszczowy, jest zakres świadczenia usług przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. - Spółka ta powinna świadczyć usługi na rzecz gminy. Usługi w naszym mieście wykonują firmy zewnętrzne: Czystopol wywozi śmieci, Końskie zamiatają, należąca do spółki stacja benzynowa jest wydzierżawiona prywatnej osobie. To są jakieś anomalie - dziwi się Jacek Sienkiewicz.

Nie jest też zakończona sprawa z wysypiskiem odpadów komunalnych Kępny Ług. Do 2009 roku wysypisko to musi zostać przebudowane i dostosowane do wymogów unijnych, w przeciwnym razie grozi mu zamknięcie. Obecnie sprawa wysypiska jest w prokuraturze, po wykryciu nadużyć mających miejsce przy sporządzaniu dokumentacji na to śmietnisko - między innymi zostało zaprojektowane na prywatnych działkach. Gmina Włoszczowa przygotowuje obecnie projekt przebudowy. - Chcemy, żeby był gotowy do lipca i zaraz ogłaszamy przetarg, bo naprawdę nie mamy czasu na przebudowę - informuje Bartłomiej Dorywalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie