Mieszkańców Włoszczowy czekają podwyżki od 15 do 25 procent

Woda 4 złote, ścieki 5,5 złotego
Od nowego roku za 1 metr sześcienny dostarczonej wody mieszkańcy gminy Włoszczowa zapłacą miesięcznie 4 złote brutto (do tej pory było 3,46 złotego, czyli jest wzrost o ponad 15 procent). Ścieki odebrane od gospodarstw domowych podrożały z 4,41 złotego do 5,50 brutto (wzrost o 25 procent).
Instytucje budżetowe (urzędy) zapłacą za metr sześcienny ścieków 6,61 złotych brutto na miesiąc (wcześniej było 5,28 złotych), sklepy – 8,95 złotych (było 7,14 złotych), zakłady przemysłowe – 18,37 złotych brutto (dotychczas płaciły 15,33 złote).

W Jędrzejowie i Końskich jest drożej
Wnioskodawcą nowych taryf był Ryszard Maciejczyk, od sierpnia tego roku prezes Włoszczowskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Dla usprawiedliwienia przyznał, że u sąsiadów, to jest w dużo większych gminach Jędrzejów i Końskie, taryfy są wyższe dla mieszkańców.

Podwyżki cen, jat tłumaczył na sesji prezes Maciejczyk, spowodowane były potrzebą zakupu nowych urządzeń do spółki, wzrostem cen energii elektrycznej, podatków i opłat oraz majątku zakładu z tytułu wybudowania nowej infrastruktury wodociągowo-kanalizacyjnej. Dodajmy, że ostatnie podwyżki taryf były we Włoszczowie 2 lata temu.

16 radnych za, 3 przeciw
Zaproponowane przez Włoszczowski Zakład Wodociągów i Kanalizacji stawki Rada Miejska przyjęła większością głosów (16 było za, 3 przeciwnych: Marian Hebdowski, Mirosław Małecki i Jarosław Szafrański). Radni dowiedzieli się od wiceburmistrza Włoszczowy Sławomira Owczarka, że gdyby nawet nie zatwierdzili tych taryf na sesji, to i tak samoczynnie weszłyby w życie po upływie 70 dni od podjęcia uchwały.

- Kwota pozyskana z nowych taryf zbilansuje budżet naszej jednostki - wyjaśnił prezes Włoszczowskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Na pytanie, czy będą podwyżki w latach następnych Ryszard Maciejczyk odpowiedział: - Myślę, że w 2016 roku wzrostu nie będzie.

Krytyka społeczeństwa
Jarosław Czechowski, zarządca nieruchomości w mieście zwrócił uwagę władzom samorządowym gminy, że wniosek o podwyżkę taryf nie był nigdzie upubliczniony, żeby społeczeństwo mogło się z nim zapoznać i wyrazić swoje stanowisko.

- Trzeba słuchać społeczeństwa i rozmawiać. Nikt nie ma patentu na mądrość. Na przyszłość proszę o upublicznienie taryf. Ta dyskusja byłaby inna, gdyby wszyscy znali nowe stawki - powiedział Jarosław Czechowski.
Czechowski zauważył również, że mieszkańcy ponoszą koszty za straty przy wydobywaniu wody, która idzie w ziemę, a opłaty trzeba uiszczać w Urzędzie Marszałkowskim za pobór wody. Prezes Maciejczyk nie umiał dokładnie powiedzieć, jak duże są straty wody na wydobyciu.

- Czy zastanowiliście się nad mieszkańcami? Czy pomyśleliście o biednych ludziach? - grzmiała Krystyna Kabała z Łachowa, która przedstawiła się jako działacz społeczny. Zaapelowała do radnych, żeby 13 pensje urzędników przeznaczyć dla biednych rodzin na pokrycie kosztów podwyżki.