Wilk czeka na swoją szansę

Na jego pozycji w zespole jest duża rywalizacja.
W rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek Cezary Wilk na zasadzie wypożyczenia występował w Łódzkim Klubie Sportowym. W jego barwach rozegrał 14 spotkań w pierwszej lidze i zbierał tam dobre recenzje. W sumie na najwyższym szczeblu rozgrywek ma na koncie 21 meczów, w tym sezonie nie zaliczył jeszcze żadnego występu.

W Koronie w środku pomocy jest duża rywalizacja. Są przecież Brazylijczyk Hermes, były reprezentant Polski Piotr Świerczewski, Mariusz Zganiacz, a w tym sezonie akces do gry w wyjściowym składzie zgłosił także Tomasz Nowak. - Zdaję sobie sprawę z tego, z kim rywalizuję i cierpliwie czekam na swoją szansę. Mam nadzieję, że kiedyś ją dostanę - mówi Cezary Wilk, który do 2010 roku ma ważny kontrakt z Kolporterem Koroną.

Jest utalentowanym zawodnikiem, bardzo dobrze prezentuje się na treningach i w meczach Młodej Ekstraklasy. Nic dziwnego, że jest powoływany do reprezentacji Polski do lat 21, prowadzonej przez Andrzej Zamilskiego. Udanie zaprezentował się w pojedynkach z Łotwą, Rumunią i Holandią. Ma duże szanse na to, żeby regularnie grać w biało-czerwonych barwach w eliminacjach młodzieżowych mistrzostw Europy.

Jest kawalerem, ale - jak mówi - już zajętym. Ma dziewczynę Lucynę, która mieszka pod Warszawą. - Razem jesteśmy 3,5 roku, bardzo dobrze się rozumiemy, mamy podobne zainteresowania - mówi pomocnik Kolportera Korony.
Interesuje się motoryzacją, codziennie surfuje w Internecie, odwiedza głównie strony piłkarskie. W wolnych chwilach razem z dziewczyną lubi wyjść do kina. - Oglądam dużo filmów. Lubię dobre kino, szczególnie sensacje i horrory. Jak na razie najbardziej utkwiło mi w pamięci "Milczenie owiec" - dodaje wychowanek Polonii Warszawa.