Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysław Nowak, żołnierz niezłomny do końca walczył o wolną Polskę. Jego pamięć uczczono w Czermnie. Zobaczcie zdjęcia

OPRAC.:
Amelia Sumara
Amelia Sumara
Wspomnienie niezłomnego żołnierza Władysława Nowaka. Więcej na kolejnych zdjęciach
Wspomnienie niezłomnego żołnierza Władysława Nowaka. Więcej na kolejnych zdjęciach Starostwo Powiatowe w Końskich
Pierwsze dni marca w powiecie koneckim to czas przypominania żołnierzy drugiej konspiracji skazanych przez władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej na zapomnienie. W Czermnie 4 marca 2023 roku uczczono pamięć Władysława Nowaka, jednego z tych niezłomnych bohaterów Ziemi Koneckiej, którzy po zakończeniu II wojny światowej zdecydowali się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość naszej Ojczyzny.

W uroczystościach zorganizowanych 4 marca, przez parafię w Czermnie uczestniczył również starosta Grzegorz Piec oraz radna Rady Powiatu - Danuta Leśniewicz. Warto przybliżyć sylwetkę tego wciąż mało znanego bohatera szerszemu gronu mieszkańców powiatu koneckiego.

Kim był Władysław Nowak?

Władysław Nowak urodził się we wsi Gustawów. Od 26 lutego 1919 do 9 lutego 1922 roku pełnił ochotniczą służbę w Wojsku Polskim, a następnie od 1 czerwca 1922 roku do połowy września 1939 roku w Policji Państwowej. Jak czytamy we wspomnieniach córki – Marii Pozierak: "Ojciec, wiem to z całą pewnością, był zaprzysiężonym członkiem Związku Walki Zbrojnej, gdy zbliżał się front, uciekł z kolegami i ukrywał się u rodziny w Iwaniskach, następnie aresztowany przez NKWD, osadzony w więzieniu w Sandomierzu, odbity przez żołnierz Armii Krajowej i wyposażony w fałszywe dokumenty dociera do Namysłowa, gdzie spotyka się z żoną i dziećmi. Po paru miesiącach ukrywania się wrócił do domu rodzinnego na Gustawów. W nocy 31 października 1951 roku gdy brzegiem lasu przemieszczała się obława bezpieki i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nie wytrzymał nerwowo i wskoczył ze strychu, aby dobiec do lasu około 50 metrów. Dosięgła go seria z karabinu maszynowego. Trafiony trzykrotnie w brzuch i rękę, ojciec padł ciężko ranny. Ubecy odwieźli go zaraz samochodem do szpitala w Końskich. Zmarł w męczarniach 1 listopada 1951 roku. Po dostarczeniu ciała do kaplicy kościelnej w Czermnie samochodem Urzędu Bezpieczeństwa, pochowaliśmy go na cmentarzu parafialnym w Czermnie w grobie rodziców, stawiając nagrobek."

Władysław Nowak odszedł na wieczną wartę przeżywszy lat 52.

Zobaczcie zdjęcia z uroczystości w Czermnie

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie