Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda Józef Bryk z wizytą u powstańca warszawskiego Andrzeja Jachymczyka pseudonim "Azjata". Ma 95 lat i od 2010 roku mieszka w Kielcach

OPRAC.:
Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
Wojewoda Józef Bryk z wizytą u powstańca warszawskiego Andrzeja Jachymczyka pseudonim "Azjata". Ma 95 lat i od 2010 roku mieszka w Kielcach.
Wojewoda Józef Bryk z wizytą u powstańca warszawskiego Andrzeja Jachymczyka pseudonim "Azjata". Ma 95 lat i od 2010 roku mieszka w Kielcach. ŚUW
Powstaniec warszawski Andrzej Jachymczyk pseudonim "Azjata", we wtorek 9 stycznia obchodził 95. urodziny. Z tej okazji wojewoda świętokrzyski Józef Bryk przekazał jubilatowi urodzinowy upominek. W spotkaniu uczestniczyła także dyrektor Biura Wojewody Ewa Nowak. Pan Andrzej od 2010 roku mieszka w Kielcach. Jak sam przyznaje, lubi to miasto, bo tutaj ma ciszę i spokój.

Powstaniec warszawski Andrzej Jachymczyk pseudonim "Azjata" skończył 95 lat. Od 2010 roku mieszka w Kielcach - tu ma ciszę i spokój. Wojewoda świętokrzyski Józef Bryk złożył mu życzenia

W naszym regionie wciąż żyją osoby, które w 1944 roku zamieszkiwały Warszawę i były świadkami oraz uczestnikami dramatu odbywającego się w stolicy. Ich losy potoczyły się tak, że obecnie mieszkają w Kielcach, pod opieką bliskich lub sąsiadów.

Andrzej Jachymczyk pseudonim "Azjata" brał udział w powstaniu warszawskim od momentu rozpoczęcia walk. W czasie wybuchu powstania miał zaledwie 15 lat. Walczył w zgrupowaniu "Żyrafa 2" na Żoliborzu pluton 227. Po upadku powstania trafił do obozu przejściowego jenieckiego w Niemczech, potem do tzw. Arbeitskomanda. Po kilku latach wspólnie z ojcem zdecydowali się na powrót do Polski. Jak wspominał, wielu jego kolegów zostało poza granicami kraju.

Od 2010 roku mieszka w Kielcach. Jego historia z naszym miastem, ściśle wiąże się z jego karierą zawodową. Tutaj poznał również swoją drugą żonę.

Jak sam przyznaje, lubi mieszkać w Kielcach, ponieważ ma tu ciszę i spokój.

- "Miałem szczęśliwe dzieciństwo. Ojciec był nauczycielem gimnazjalnym, mama dentystką szkolną, pieniędzy było wystarczająco. Mieszkaliśmy w Warszawie. Urodziłem się w szpitalu na Karowej. Przez dwa lata mieszkaliśmy na Litewskiej, wiadomo gdzie to jest – koło Placu Unii, a po dwóch latach na Żoliborzu na ulicy Mickiewicza. Tam rodzice mieli własne mieszkanie. Szkołę zacząłem w Liceum Francuskim w Warszawie, to się nazywało Lycee Francais de Varsovie. Ojciec w tej szkole uczył polskiego, historii i propedeutyki filozofii, poza tym pracował w gimnazjum Poniatowskiego na Żoliborzu. Mama w różnych gimnazjach była dentystką. Poszedłem do szkoły nie znając francuskiego, a po czterech latach myślałem i mówiłem po francusku, mieszkając w Warszawie oczywiście. Szkoła była ciekawa, bo chodziły do niej dzieci różnych dygnitarzy przedwojennych, ambasadorów, ambasadora Francji, Czechosłowacji pana Slawika, wychowankowie Sławoja Składkowskiego – Michał Sawicki i Roman, nie pamiętam już nazwiska. Z tych okresów mam bardzo przyjemne wspomnienia (...)" - wspominał w jednym z wywiadów dostępnych na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego.

Wybuch wojny zastał go w majątku babci pod Łodzią. - Miałem wtedy dziewięć czy dziesięć lat. Urodzony w 1929 roku, to znaczy, że dziesięć lat miałem. Akurat zrywałem jabłka siedząc na drzewie, kiedy pokazały się pierwsze samoloty. Oglądałem pierwszą bitwę powietrzną z wysokości gałęzi drzewka owocowego - wspomina bohater.

W marcu 1941 roku, w wieku 13 lat wstąpił do konspiracji. Wprowadził go kolega Jurek Drywulski, pseudonim "Orlicz". To była organizacja harcerska "Szarych Szeregów" – harcerstwo juniorów. Dość szybko został drużynowym, przybocznym w harcerstwie juniorów. Wybuch Powstania zastał go w rodzinnym mieszkaniu na Żoliborzu: - (...) O godzinie pierwszej w południe padły pierwsze strzały w okolicach Suzina. To jest od mojego domu z osiemset metrów czy kilometr mniej więcej. Natychmiast cała strzelanina się przeniosła na Plac Wilsona. (...)" - wspomina w wywiadzie.

Po Powstaniu trafił do niewoli.

W Poznaniu skończył Wyższą Szkołę Ekonomiczną w 1951 roku. Pracował w Pabianicach w chemicznej […]. Był kierownikiem zbytu. Po studiach dostał wcielenie do wojska, gdzie został już do emerytury.

Cały wywiad z bohaterem powstania warszawskiego, Andrzejem Jachymczykiem pseudonim "Azjata", można przeczytać tutaj: Andrzej Jachymczyk „Azjata”

Panu Andrzejowi Jachymczykowi pseudonim "Azjata", powstańcowi warszawskiemu składamy najlepsze życzenia z okazji 95. urodzin!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie