Wybory 2024. Kandydat na prezydenta Kielc Kamil Suchański o bezpłatnej komunikacji miejskiej

- Komunikację bez biletów chcemy wprowadzić dla kielczan, czyli osób mieszkających w mieście i płacących tu podatki. Kwestia organizacji komunikacji dla mieszkańców podkieleckich gmin będzie zależała od decyzji poszczególnych samorządów i gotowości do zawarcia nowych umów. Jesteśmy otwarci na rozmowy i wypracowanie zadowalającego wszystkich rozwiązania – podkreślił Kamil Suchański.

Kandydat na prezydenta miasta odniósł się jeszcze raz do wyliczeń dotyczących kosztów wprowadzenia bezpłatnej komunikacji w Kielcach. - Dzisiaj wszyscy kielczanie „zrzucają się” na komunikację miejską - niezależnie od tego, czy z niej korzystają, czy też nie. Wprowadzenie modelu bezpłatnego nie będzie skutkować przeniesieniem obciążeń finansowych na mieszkańców. Zbilansujemy te koszty poprzez odpowiednie zarządzanie finansami miasta – mówił Kamil Suchański.

- Przypomnę, że całość kosztów utrzymania transportu publicznego w Kielcach to ponad 100 milionów złotych. Realne dochody generowane z biletów to niespełna 30 milionów złotych. Resztę kwoty dokłada miasto. Ograniczając, a finalnie likwidując system biletowy zmniejszymy koszt utrzymania komunikacji miejskiej o około 6 mln zł. Tym samym do wprowadzenia bezpłatnej komunikacji potrzebujemy nieco ponad 1 procent miejskiego budżetu, który za 2023 rok wynosi przeszło 1 miliard 750 milionów złotych. Odpowiednie zarządzanie tymi środkami pozwoli na sfinansowanie bezpłatnej komunikacji bez generowania dodatkowych kosztów – przekazał Kamil Suchański.

- Wprowadzimy nową funkcjonalność do Kieleckiej Kartę Miejskiej, która będzie uprawniać do korzystania z bezpłatnych przejazdów. Kartę uprawniającą do bezpłatnych przejazdów będzie mógł wyrobić każdy mieszkaniec Kielc, który płaci podatki w mieście. Ulga obejmie oczywiście również dzieci tego podatnika – mówił Kamil Suchański. - Jest szereg korzyści wynikających z wprowadzenia bezpłatnego zbiorkomu. Dla 4-osobowej rodziny to oszczędność nawet 4 tysięcy złotych w skali roku. Znacznie mniejszą się korki w mieście i wzrośnie liczba miejsc parkingowych w centrum. Mniejsze natężenie ruchu pojazdów osobowych poprawi jakość powietrza. Zwiększy się również poziom bezpieczeństwa pieszych oraz rowerzystów – dodał.

Podczas konferencji odniesiono się również do rozprawy w trybie wyborczym na wniosek Macieja Burszteina przeciwko Komitetowi Wyborczemu Wyborców Suchański Bezpartyjni Koalicja dla Kielc oraz Kamilowi Kamińskiemu – jednemu z kandydatów komitetu na radnego. - Sąd po rozpoznaniu sprawy w całości oddalił sprawę przeciwko komitetowi - podkreśliła Katarzyna Suchańska.

- W orzeczeniu, które nie jest jeszcze prawomocne, Sąd uznał, że możemy mówić, że Maciej Bursztein i KWW Maciej Bursztein Przyjazne Kielce budują swoją kampanię na manipulacjach, jak również, że można określać Macieja Burszteina jako miernego kandydata, wagarowicza i obiboka. Nie wykazano nieprawdy w zarzutach co do jego niskiej frekwencji na sesjach Rady Miasta – pełnomocnik KWW Suchański Bezpartyjni Koalicja dla Kielc wskazał na dane, które je potwierdzają. Nie wykazano też, że połowa kandydatów na liście KWW Maciej Bursztein Przyjazne Kielce to pracownicy spółki Formaster. Jest ich przynajmniej czworo – Maciej Bursztein, Kalina Kaleta-Bąk, Anna Brzezicka i Joanna Żabczak. To jedyne powody, dla których częściowo uwzględniono roszczenie w tym zakresie względem Kamila Kamińskiego. Co ciekawe, w uzasadnieniu postanowienia czytamy ponadto, że Maciej Bursztein nie jest właścicielem spółki Formaster - podkreśliła Katarzyna Suchańska.

- Z powyższego postanowienia wynika, że na listach KWW Maciej Bursztein Przyjazne Kielce jest więcej pracowników firmy Formaster niż na listach KWW Suchański Bezpartyjni Koalicja dla Kielc członków Konfederacji – co często stanowiło oręż nieuzasadnionych ataków w stosunku do kandydatów KWW Suchański Bezpartyjni Koalicja dla Kielc. Postanowienie nie jest prawomocne. Kamil Kamiński zapowiedział założenie apelacji - podsumowała.