Wybory 2024. Konferencja prasowa Agaty Wojdy, kandydatki na prezydentkę obok dworca PKP w Kielcach

Agata Wojda, kandydatka na prezydenta Kielc, przedstawiła swoją koncepcję rozwoju terenu dworca i jego okolicy. Pokazała wizualizacje pracy magisterskiej kielczanina Filipa Bożyka, które obrazują jeden z możliwych sposobów zagospodarowania tego obszaru.

- Dworzec to miejsce, które stwarza określone bariery. Dzieli miasto, a ma potencjał, by z niego rozchodziło się drugie centrum. Filip Bożyk kilka lat temu opracował architektoniczną koncepcję, jak można tę przestrzeń wykorzystać dla Kielc. W piątek odbyła się konferencja poświęcona dworcowi PKP, który przeszedł gruntowną modernizację, ale sami architekci stwierdzili, że pozostawia ona wiele do życzenia - powiedziała Agata Wojda.

Nawiązała do problemów związanych z planowaniem przestrzennym i organizacją miasta.

- Stoimy w miejscu, gdzie kończy się ścisłe śródmieście. Jest budynek i tory, które dzielą miasto na dwa światy - na śródmieście i osiedla Czarnów i Herby. Znajdują się one w kompletnie innej jakości miejskiej. Moją koncepcją, którą prezentuję podczas tej kampanii wyborczej, jest kilka elementów, które mogą przy dobrej współpracy, odpowiednim planowaniu zintegrować miasto. Przestrzeń po drugiej stronie torów może stać się integralną częścią Kielc. Natomiast miejsce, gdzie dziś się spotkaliśmy, może zostać wykorzystane pod funkcje biznesowe, pod tworzenie nowoczesnych biurowców, jakie będą dawać dobre miejsca pracy - mówiła dalej.

Wskazała na pobliski budynek galerii Hossa.

- Ten obiekt jest potencjalnie do zakupu. Obok jest mini dworzec busów. Mam nadzieję, że jego pasażerowie wybiorą wkrótce korzystanie z centrum komunikacyjnego na dworcu autobusowym. Powstałą w ten sposób przestrzeń można zaaranżować i wykorzystać. Z kolei po drugiej stronie dworca spółka PKP planuje likwidację dwóch skrajnych torów. Stwarza to nową możliwość na powstanie biurowców, które stworzą potencjał do atrakcyjnych miejsc pracy. Działania mają szansę otworzyć osiedla będące po drugiej stronie dworca na zupełnie nową jakość - dobre mieszkalnictwo, budowę bloków wielorodzinnych oraz tworzenie przyjaznej przestrzeni dla mieszkańców. Przy takiej zmianie koncepcji budynki, które już tam są, także zwiększą swoją wartość. To żywotny interes mieszkańców - powiedziała także Wojda.

Omówiła kwestię Placu Niepodległości przy budynku dworca kolejowego.

- To miejsce powinno być placem użyteczności publicznej z prawdziwego zdarzenia, gdzie mieszkańcy powinni w sposób komfortowy oczekiwać na swoją podróż, lub takim, gdzie ludzie będą się spotykać. Jednocześnie ogromnym wyzwaniem dla tej części miasta jest dostrzeżenie problemów osób z ograniczoną mobilnością, dużymi niepełnosprawnościami, które dziś nie mogą korzystać z tej przestrzeni. Wiele lat temu w Kielcach mówiło się o nowym planie zagospodarowania przestrzennego na drugą stronę torów. Moją intencją jest, byśmy o takich wyzwaniach mówili jasno. Tak powinniśmy projektować miasto - powiedziała kandydatka. Dodała, że inwestycje powinny się odbywać przy ścisłej współpracy ze stroną rządową oraz spółkami kolejowymi.

Głos zabrał Jerzy Stradomski, prezes stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje.

- Okolicami dworca zajmujemy się od kilkunastu lat, apelując o stworzenie planu zagospodarowania przestrzennego. Teren sięgający ulicy Mielczarskiego i okolic, koło galerii Hossa, to bardzo duży zasób gruntów. Przy odpowiednim zagospodarowaniu może pomóc w zszyciu miasta. Tereny przykolejowe wymagają rewitalizacji. W 2019 roku pojawiała się pierwsza szansa likwidacji dwóch torów od ulicy Mielczarskiego. W połączeniu z fragmentem tej szerokiej ulicy dawało to szansę na powstanie zupełnie nowego kapitału gruntów pod inwestycje o charakterze usługowo-biurowym. Do tej koncepcji trzeba natychmiast wrócić. Powinien odbyć się konkurs urbanistyczny na cały ten obszar, a następnie architektoniczny na przebudowę ulicy Mielczarskiego - powiedział Stradomski.

Dodał, że Kielce dużo tracą, nie wykorzystując właściwie tej przestrzeni.

- Przez 10 ostatnich lat, do mnie, jako właściciela i autora portalu Kieleckie Inwestycje, trafiło przynajmniej kilkanaście zapytań od inwestorów, którzy byli zainteresowani uruchomieniem wysokiej jakości i dobrze płatnych miejsc pracy w Kielcach. Problemem był brak powierzchni biurowej. Ten impas trzeba natychmiast przełamać - stwierdził Jerzy Stradomski.

- Dworzec powstał w takiej formie, jak widzimy. Dziś możemy jednak zrewitalizować plac i połączyć dwa obszary miasta - Śródmieście z Czarnowem. Trzeba też załatwić sprawy związane z problemami osób niepełnosprawnych. Bedę o to zabiegał - powiedział Michał Piasecki, nowo wybrany radny Koalicji Obywatelskiej.

Na konferencji byli też przedstawiciele Powiatowej Społecznej Rady do Spraw Osób Niepełnosprawnych.

- Cieszę się, że nasz głos jest dostrzegany. Dostaliśmy wiele obietnic od poprzednich władz miasta, niestety inwestycje gdzieś utknęły. Mamy nadzieję, że kolejne osoby, które będą rządzić Kielcami, dostrzegą to, jak ważna jest dla nas komunikacja i likwidacja barier. Projektowanie uniwersalne jest dla nas wszystkich, młodych, starych, matek z dziećmi. Starajmy się myśleć po europejsku i działać tak, by żyło nam się po prostu lepiej - mówił Andrzej Janowski.

- Jestem mieszkańcem Kielc od 20 lat. W tym czasie zauważyłem sporo pozytywnych zmian, ale tak naprawdę osoba na wózku odkryje, że jest wiele problemów. Przykładem jest ulica Sienkiewicza. Bruk nie jest równy, rynsztoki są często barierą nie do przebycia. Nie trzeba jeździć na wózku, by to dostrzec. W Kielcach dzieje się dużo dobrego, jednak zmiany następują za wolno. Postulowaliśmy, żeby prezydent poprzedniej kadencji powołał pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych, żeby problemy takich ludzi były rozstrzygane na etapie planowania. Staraliśmy się o to rok, finalnie się udało. Powstało też przejście dla pieszych niedaleko dworca. Upominałem się o nie od kiedy wyburzano budynek na ulicy Żelaznej około 15 lat temu. Tyle czasu zajęło wybudowanie przejścia, które umożliwia ominięcie tunelu. Ten marazm trochę nas martwi - powiedział Paweł Słowik.

Według niego największym problemem dla ludzi z niepełnosprawnościami, jeśli chodzi o dworzec, jest wsiadanie i wysiadanie z pociągów.

- Niestety w Kielcach peron drugi i trzeci cały czas są niskie. Wyglądają, jak z lat 70. Jest to duży kłopot, bo osoba na wózku dostaje od PKP informację, że powinna rozpocząć podróż w Skarżysku-Kamiennej. Kielce już są z tego słynne na całą Polskę. Czyli mamy nowy budynek, ale nie można wsiąść do pociągu. To musi się zmienić - dodał Słowik.

W niedzielę, 21 kwietnia, w drugiej turze wyborów samorządowych na prezydenta Kielc Agata Wojda, reprezentująca Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska zmierzy się z Marcinem Stępniewskim z Prawa i Sprawiedliwości.

Więcej o wynikach pierwszej tury przeczytasz tutaj:

Zobacz zdjęcia: