Spotkanie odbyło się w czwartek w samo południe na kieleckim placu Artystów. Miało charakter otwarty, dlatego przyglądać mogli się mu przechodnie. Każdy mógł też zadać politykom pytanie.
Głównym tematem były oczywiście jednomandatowe okręgi wyborcze i zbliżające się referendum, które zaplanowane jest na 6 września. Andrzej Szejna, szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej w regionie przedstawiał argumenty, dlaczego JOW-y są niepotrzebne.
- To niepotrzebne wydarzenie polityczne. Referendum jest marnowaniem czasu i pieniędzy podatników i tak na prawdę tematem zastępczym od prawdziwych problemów. Ja chciałbym rozmawiać obniżeniu wieku emerytalnego, sytuacji w służbie zdrowia, czy funduszu kościelnego - mówił Andrzej Szejna.
Szef Sojuszu dodawał, że wprowadzenie JOW-ów tylko pogorszy sytuację na scenie politycznej. - To jest system dla dwóch partii, wygrywają bogaci, bo bez dużych pieniędzy nie da się funkcjonować w polityce.
Jacek Wilk mówił, że chce zmiany systemu wyborczego, bo od ponad 25 lat polska scena polityczna jest "zabetonowana".
- System proporcjonalny, który mamy sprawia, że przy władzy są Ci sami ludzie od 25 lat. Oni nie mają żadnego programu, a jedynym ich celem jest to, żeby utrzymać się przy władzy albo dostać się do rządu w następnych wyborach. My chcemy, żeby Polacy głosowali na ludzi, których znają, którym ufają, a nie na zupełnie nic nie mówiące im nazwiska ustalone przez wodzów partii.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?