Potrawy wigilijne to dania postne, dlatego większość z nich nie jest tłusta. Jednak na niektóre trzeba uważać. Można, nic nie tracąc z ich smaku kojarzącego się ze świętami, przyrządzić je tak, by były nie tylko pyszne, ale i zdrowsze.
- Wiele zależy od tego, jak przygotowujemy potrawy. Zawsze możemy dodać mniej tłuszczu czy cukru, niż podaje przepis - radzi dietetyk Beata Bartosz. - Karp smażony w panierce to nawet 500 kalorii. Możemy ich sobie oszczędzić przyrządzając rybę w folii na parze, w galarecie lub upiec bez panierki i dodatkowego tłuszczu. Pierogi zamiast podawał polane masłem także można upiec - wymienia ekspertka. Doradza, by śledzie, zamiast w śmietanie zrobić w lekkim sosie jogurtowym, z bardzo małą ilością oleju, dodatkiem soku z cytryny i aromatycznych ziół. Jogurt sprawdzi się także w roli zabielacza do zupy grzybowej, gdzie z powodzeniem zastąpi śmietanę oraz jako dodatek do tradycyjnej sałatki jarzynowej, gdzie można go wymieszać pół na pół z majonezem. - Dania na dalsze dni świąt także możemy przygotowywać na tej samej zasadzie. Gotując bigos zawczasu pomyślmy o tym, by karczek czy boczek znalazł się w nim w ilości symbolicznej, dla smaku. Lepiej dodać mięso indycze - przekonuje Beata Bartosz.
Na słodko
Prawdziwą bombą kaloryczną jest kutia. - Mak w stu gramach zawiera aż 600 kalorii, ale jak każe tradycja, często pojawia się na świątecznym stole. Tu warto pamiętać o zasadzie, że drugi i trzeci kęs smakują tak samo jak pierwszy - mówi półżartem dietetyk. - Delektujmy się tymi potrawami, które jemy zwykle raz w roku, próbujmy ich po trochu, ale nie opychajmy się nimi - przestrzega ekspertka. - Dobrym ciastem świątecznym jest piernik, bo zawarte w nim przyprawy korzenne przyspieszają trawienie. Podobnie podziała kompot z suszu z dodatkiem śliwek, które są źródłem błonnika. Warto jednak pamiętać, by kompot, zamiast cukrem, dosłodzić miodem - zauważa Beata Bartosz.
Przestrzegaj zasad
Aby uniknąć przykrych konsekwencji wynikających z kilkudniowego biesiadowania za świątecznym stołem warto zastosować się do kilku porad dietetyka:
- Nie głoduj w Wigilię. Zjedz lekkie śniadanie (kanapkę z chleba pełnoziarnistego czy jogurt z musli), nie siadaj głodnym do wieczerzy wigilijnej, bo wtedy zjesz za dużo.
- Zjedz tyle, ile się zmieści na talerzu, nałóż po trochu każdej z potraw. Nie dokładaj, bo stracisz kontrole nad tym, ile zjadłeś. Jedz powoli, dokładnie przeżuwaj.
- Nie siedź za zastawionym stołem. Po posiłku sprzątnij to, co zostało, żeby nie kusiło do podjadania. Inaczej machinalnie będziesz sięgał po jedzenie.
- Nie zapominaj o ruchu. Zwykły spacer sprawi, że poprawi się perystaltyka jelit i szybciej spalisz nadmiar kalorii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?