Mariola Markiewicz z Dwikóz walczy o możliwość leczenia. Możemy pomóc

ZOBACZ TAKŻE:
Pierwsze wnioski o ograniczenie praw rodzicielskich za nieszczepienie dzieci

(Dostawca: x-news)

Cierpiąca na raka piersi kobieta, mama 10-letniego Adasia przeszła z powodzeniem pierwszy etap leczenia. Niestety, choroba powróciła. Na panią Mariolę spadł jeszcze jeden cios - okazało się, że nieodpłatny lek, który może jej pomóc, przysługuje tylko wtedy, jeśli minie 12 miesięcy od zakończenia poprzedniego leczenia. U Marioli Markiewicz nowy guz pojawił się po pięciu miesiącach, w związku z tym chora nie ma szans na refundację.

Dawka leku, jaką powinna przyjmować, co trzy tygodnie kosztuje 40 tysięcy złotych. - Oprócz raka zabija mnie rozpacz, nie wiem już, co mam robić – mówi pani Mariola.

Mieszkanka Dwikóz prosi o pomoc za pośrednictwem portalu „siepomaga.pl”. Tam zamieszczone są informacje o chorobie, leczeniu oraz numer konta, na które można wpłacać pieniądze: www.siepomaga.pl/mariolamarkiewicz.

Panią Mariolę wspierają mieszkańcy Dwikóz oraz koleżanki i koledzy z tamtejszego gimnazjum.

- Mobilizujemy siły, zawiązaliśmy Komitet Zbiórki Publicznej na leczenie i rehabilitację Marioli Markiewicz. Już w najbliższą niedzielę podczas obchodów Święta Ludowego na stadionie w Dwikozach będziemy prowadzić zbiórkę pieniędzy. Część potrzebnej kwoty udało się uzbierać na koncie fundacji siepomaga. W niedzielę zbierane były środki pod kościołem w Dwikozach. Jednak wciąż daleko nam do kwoty docelowej – informują przedstawiciele gimnazjum.

Impreza na stadionie w Dwikozach, podczas której zbierane będą pieniądze na leczenie pani Marioli, rozpocznie się o godzinie 15. W programie: warsztaty artystyczne, strzelanie z łuku, przebieranie w historyczne stroje, malowanie twarzy, malowanie włosów, kulinarne niespodzianki i licytacje.