Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękni bez skalpela - alternatywa dla zabiegów chirurgicznych

Izabela Mortas
Doktor Joanna Haratym prowadzi gabinet NessaMed w Kielcach.
Doktor Joanna Haratym prowadzi gabinet NessaMed w Kielcach.
Z doktor Joanną Haratym, właścicielką Gabinetu NessaMed w Kielcach rozmawiamy o ciekawych propozycjach medycyny estetycznej i alternatywie dla zabiegów chirurgicznych

Izabela Mortas: Medycyna estetyczna staje się coraz popularniejsza. Dlaczego?
Doktor Joanna Haratym: Społeczeństwo się starzeje, a przy tym nie toleruje starości. Współczesność zmusza nas do korzystania z oferty medycyny estetycznej, która daje nam szansę na przedłużenie młodości. Co więcej, medycyna estetyczna w ostatnich latach bardzo się rozwinęła. Choć zawsze jest w pewnym stopniu metodą inwazyjną, na rynku dostępne są coraz bardziej zaawansowane techniki, umożliwiające działania jak najmniej inwazyjne, niemające nic wspólnego z chirurgią plastyczną. Osobiście jestem zwolenniczką takich rozwiązań.

Wiadomo, że głównie to panie są adresatkami medycyny estetycznej. Czy mężczyźni też z niej korzystają i w jakim stopniu?
Owszem, panie wciąż są grupą docelową, ale panowie coraz częściej przekonują się do medycyny estetycznej. Szczególnie biznesmeni, którzy muszą wyglądać na otwartych, zrelaksowanych i przyjaznych, bo tym właśnie zwracają uwagę rozmówców. Decydują się zatem na zabiegi poprawiające wygląd okolicy czoła,oczu i brody, bo właśnie na te miejsca patrzymy w pierwszej kolejności. Decydują się również na zabiegi biostymulujące skórę oraz poprawiające kondycję owłosionej skóry głowy. Kobiety są odważniejsze, zakres zabiegów jest szerszy, dotyczy nie tylko twarzy, lecz także ciała.

Jakie zabiegi zwykle jako pierwsze wybierają kobiety?
Niestety wciąż wiele pań nie zaczyna od profilaktyki i delikatnej korekty, lecz działa dopiero przy mocno zmienionej skórze, decydując się od razu na bardzo silne preparaty czy dość inwazyjne metody. Osobiście jestem zwolenniczką french touch’u - subtelnego poprawiania urody w stylu francuskim. Zamiast przerysowywać i zmieniać rysy twarzy działamy delikatnie, zatrzymując czas, niwelując niedoskonałości, nie zaś odmładzając od razu o 20-30 lat.

Które z mało inwazyjnych metod poprawiania urody poleca Pani Doktor szczególnie?
W tej chwili prawdziwym hitem jest zabieg Scarlet RF służący do nieinwazyjnego napinania skóry, wolumetrii objętościowej. Zabieg gwarantuje lifting, jednak bez konieczności użycia skalpela. U kobiet likwiduje widoczne obniżenie skóry na twarzy - tak zwane „chomiki”, które pojawiają się w momencie zanikania elastyczności skóry. Oczywiście następnym krokiem w medycynie estetycznej jest stworzenie objętości skóry, ale zanim to zrobimy, należy ją napiąć i wytworzyć w skórze impuls zmuszający skórę do samoleczenia. Radiofrekwencja mikroigłowa jest oparta właśnie na tej technice - mikronakłuwania cieniutkimi igłami, do których doprowadzone są elektrody. Prąd, który przewodzą, powoduje czasowe przegrzanie okolicznych tkanek i ich kontrolowane uszkadzanie. W ten sposób zmuszamy je do regeneracji, pobudzamy do neokolagenezy, czyli tworzenia nowego kolagenu. W ten sposób skóra się odbudowuje i staje znacznie ładniejsza.

Czy po takim zabiegu pacjentka może normalnie funkcjonować?
Oczywiście. Na drugi dzień może mieć lekko zaczerwienioną skórę i odczuwać dyskomfort, ale bez problemu może też nałożyć lekki makijaż i iść do pracy.

Czy Scarlet RF daje efekty już po jednym zabiegu?
Tak, ale musimy mieć na uwadze, że pełny efekt uzyskujemy po dwóch, trzech zabiegach. Już po pierwszym zabiegu, po miesiącu czasu, zaczynamy odczuwać różnicę w napięciu skóry. Pacjentki czują, że skóra jest napięta w zupełnie inny sposób niż do tej pory, inaczej się układa. Młodsze pacjentki, których skóra dopiero zaczyna się starzeć, odczuwają to napięcie, starsze, po 60-tce, widzą efekt. Zmarszczki są mniej widoczne bo inaczej się układają. Panie widzą różnice na zdjęciach, a potem przychodzą do mnie ich koleżanki i mówią, że nie wiedzą, co było robione, ale chcą tych samych efektów. Skóra jest w końcu nie tylko pięknie napięta, ale też świeża, rozjaśniona, a zmarszczki znacznie spłycone.

W jakim wieku panie decydują się na ten zabieg?
Prewencyjnie w okolicach 30-tki, ale zabieg jest dedykowany głównie paniom w wieku 40-50 lat. Wśród pacjentek, które uwielbiają Scarlet RF mam też kobiety w wieku 70-ciu lat. Nie oczekują, że „zrobię” z nich 40-tki i wygładzę całkowicie twarz, ale są zdecydowanie zadowolone z rezultatów. Wyglądają młodziej i jeśli pracują zawodowo, współpracownicy twierdzą, że promienieją tak jakby się zakochały.

A co Pani Doktor poleca na opadającą powiekę?
Jestem zachwycona działaniem urządzenia Plexr dedykowanego właśnie do blefaroplastyki . Zabieg z jego wykorzystaniem to właściwie nowość, dostępna od jakiś 2 lat na rynku.

Co to za aparatura?
Plexr to urządzenie generujące bezpieczną wiązkę plazmy. Bardzo ważne i godne zaznaczenia jest to, że podczas używania sprzętu zostaje zachowana idea bipolarności. Oznacza to, że łuk elektryczny, który powstaje między skórą a końcówką urządzenia nie przenika w głąb skóry, a obkurcza ją, i to w sposób całkowicie bezpieczny. Nie powoduje naruszenia ciągłości tkanek, co objawia się krwawieniem. Co więcej, efekty widzimy już w trakcie trwania zabiegu - pacjentka może siedzieć z lusterkiem i obserwować, jak jej powieka się „otwiera”.

Rozumiem, że Plexr to dobre rozwiązanie także dla młodych osób, które mają z natury nieco bardziej pomarszczoną powiekę.

Owszem. Sama mam młodą pacjentkę wieku 22 lat, która bardzo silnie odczuwa ciężkość powiek. Osoby, które nigdy tego nie doświadczyły, mogą myśleć, że to żaden kłopot i można się przyzwyczaić, ale jest zupełnie inaczej. Sublimacja skóry na powiece w takim przypadku to niesamowita ulga dla pacjenta.

Czy taki zabieg wyłącza pacjentkę z codziennych aktywności?
Efekty po zabiegu są widoczne w postaci czarnych strupków, które powstały po zmniejszeniu ilości skóry na powiece, muszą odpaść. Wyłącza nas to z aktywności zawodowej na około tydzień, choć są panie, które decydują się na wyjście i tuszują oznaki zabiegu makijażem. Obrzęk utrzymuje się dwie doby, potem zanika. Nie ma natomiast blizn, które zdarzają się przy innych tego typu zabiegach.

Czy Plexr znajduje także inne zastosowanie?
Nie tylko „otwiera” powiekę, lecz także eliminuje worki pod oczami. Pacjenci efektem są zachwyceni. Plexerem usuniemy także włókniaki, brodawki wirusowe, tak zwane „zmarszczki palacza”, zmarszczki przy uszach, na policzkach, zwisającą skórę nad łokciami czy w okolicach pępka. Urządzenie przydaje się także w ginekologii estetycznej.

A co poleci Pani pacjentkom myślącym o powiększaniu biustu, ale bez skalpela?
Idealnym rozwiązaniem będzie specjalny preparat - Aquafilling Bodyline. Biust po nim wygląda fantastycznie, bardzo naturalnie. Jest powiększony o rozmiar, dwa, sama pierś nabiera ładnego kształtu łezki. To świetne rozwiązanie szczególnie dla pań o asymetrycznych piersiach oraz z małym biustem.

Medycyna estetyczna cały czas isę rozwija. Jakie nowości planuje Pani wprowadzić w najbliższym czasie?
Przygotowujemy się do premiery nowych, pionierskich na rynku świętokrzyskim terapii, ale to już temat na kolejną rozmowę. Więcej szczegółów wkrótce na stronie gabinetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie