Zabiegi fizjoterapii kobiet w ciąży pomogą złagodzić przykre dolegliwości

Ciąża to piękny czas oczekiwania na dziecko, ale jednocześnie rewolucja w ciele kobiety. Zmienia się sylwetka, waga, przesuwa środek ciężkości, miejscami napina się skóra. Pojawiają się bóle, obrzęki… Jak fizjoterapia może ułatwić życie w ciągu 9 miesięcy i po porodzie - radzi Maciej Stachurski, fizjoterapeuta z jedynego w regionie świętokrzyskim gabinetu fizjoterapii kobiet w ciąży.

Profesjonalna fizjoterapia może być dla przyszłych mam wybawieniem od uciążliwych dolegliwości. Kiedy warto się zgłosić?
Po pierwsze wtedy, kiedy zaczynają się pierwsze dolegliwości – na przykład bóle kręgosłupa, bo to najczęstszy problem. W różnych fazach ciąży pojawiają się skurcze, spłycony oddech, problemy z porannym wstawaniem. Często indywidualnie dobrana fizjoterapia powoduje, że problemy znikają. Będąc w ciąży pod kontrolą fizjoterapeuty, bardzo często panie unikają też kłopotów okresu połogu i szybciej powracają do formy. Terapia pobudza procesy naturalnej regeneracji ciała, skóry.
Zachęcam do wizyt profilaktycznych w okresie ciąży, nawet wtedy, kiedy nic wyraźnie nie doskwiera – odpowiednia terapia manualna, kinesiology taping, masaż pomogą przygotować skórę na nieuniknione napinanie razem z powiększającym się brzuszkiem. Do 5 miesiąca ciąży mogę też wykorzystywać standardowe metody fizjoterapii, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Powiedział Pan, że najczęstszą dolegliwością, z którą zgłaszają się panie w ciąży jest ból kręgosłupa…

Duża część moich pacjentek w ciąży ma właśnie ten problem. Szczególnie w 7-8 miesiącu nasilają się tego typu bóle. Najczęstszą przyczyną dolegliwości kręgosłupa jest rozciągnięcie wiązadeł na skutek przesuwającego się ku przodowi środka ciężkości. Bóle krzyża mogą być wywołane przez rozluźniające się stawy krzyżowo-biodrowe. Jeśli zgłasza się do mnie pacjentka z bólem kręgosłupa sprawdzam również, czy nie ma to związku z problemem dyskowym.

A problemy oddechowe? Czy je także można wyeliminować poprzez fizjoterapię?

Właściwe oddychanie to lepsze funkcjonowanie w ciąży. Uczę swoje pacjentki specjalnych ćwiczeń oddechowych, które rozluźniają mięśnie klatki piersiowej, działają przeciwbólowo. To doskonały trening we dwoje – przyszłe mamy uczę ćwiczeń oddechowych, wykonywanych przy udziale partnera. Takie ćwiczenia poznaje się też w czasie Szkoły Rodzenia.

Przyczyną zaburzeń w oddychaniu podczas ciąży, a jest to najczęściej spłycony oddech, jest ucisk na przeponę. Pojawia się w „krytycznym” 8 miesiącu, kiedy dziecko często i chętnie porusza się w brzuszku. Panie, które wykonują ćwiczenia lepiej przechodzą ten okres ciąży.

Jakie inne dolegliwości mogą znikać po odpowiedniej terapii?

Bardzo często indywidualnie dobrana fizjoterapia i wykonywane raz dziennie w domu ćwiczenia rozciągające powodują, że szybko znikają kłopoty ze wstawaniem ciężarnych pań.

Również dokuczliwych skurczy można uniknąć stosując fizjoterapię - w tym przypadku sprawdza się rozluźniający kinesiology taping lub ćwiczenia rozciągające.

Czy fizjoterapia pomoże, kiedy kobiece ciało chce wracać do formy?

Oczywiście! Po porodzie znów walczymy z bólem kręgosłupa i źle wyglądającym brzuszkiem. Przyczyną obwisłej skóry, która nie chce szybko się obkurczać, jest tak zwane rozciągnięcie powięzi. Możemy przyspieszyć obkurczanie się skóry poprzez terapię manualną wykorzystując naturalną zdolność skóry do regeneracji.

Częstym problemem pań tuż po porodzie jest również rozejście się kresy białej, zwane inaczej rozejściem mięśni prostych brzucha. Zaobserwujemy to, gdy kobieta leży na plecach i unosi głowę. Wtedy na brzuchu pojawia się charakterystyczna kulka. Może to prowadzić do powstania przepukliny. Remedium na taką dolegliwość jest fizjoterapia lub operacja, którą można wykonać dopiero rok po porodzie. Moje pacjentki, które podejmują wyzwanie i stawiają na fizjoterapię, najczęściej są w stanie doprowadzić do tego, by mięśnie się zeszły i zabieg szpitalny nie był konieczny.

A skoro jesteśmy przy brzuszku – jako fizjoterapeuta przestrzegam panie przed noszeniem bielizny obciskającej po ciąży. Przez 9 miesięcy brzuch rósł rotacyjnie, jakby wykręcając się do przodu. Nosząc majtki obciskające w okresie połogu blokujemy możliwość rotacyjnego powrotu mięśni na swoje miejsce. Zwiększamy tak zwaną tłocznię brzuszną i mięśnie Kegla, rozluźnione podczas ciąży i porodu, nawet cesarskiego – zostają sztucznie wypchnięte, co może grozić licznymi komplikacjami w przyszłości.

A co z bliznami po „cesarskim cięciu”?

Uważam, że z każdą blizną panie powinny przyjść do fizjoterapeuty. Choćby na kontrolę, bo blizna powinna być gładka, niemal niewidoczna. Mają one zazwyczaj kilkanaście centymetrów. Kiedy blizna jest „drętwa”, ogranicza ruchy lub panie mają wrażenie, że jej nie czują – wtedy należy działać.

Czasem na powierzchni blizny mogą pojawiać się bliznowce, czyli malutkie zgrubienia lub pofałdowania. Problemem są też zrosty – występujące w obrębie powięzi brzuch lub nawet organów wewnętrznych. Rehabilitacja u fizjoterapeuty sprawi, że blizna przestanie być kłopotem. W ciągu 2-3 miesięcy po porodzie jest nawet możliwość poddania terapii blizny na macicy! Fizjoterapia potrafi działać cuda.