Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W drogę!

Iza BEDNARZ <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Niesłabnącą popularnością cieszy się spędzanie wakacji na rowerze
Niesłabnącą popularnością cieszy się spędzanie wakacji na rowerze M. Stępnik
Agnieszka i Paweł Wysoccy polecają dorosłym i dzieciom rajdy Świętokrzyskim Szlakiem Turystyki Jeździeckiej
Agnieszka i Paweł Wysoccy polecają dorosłym i dzieciom rajdy Świętokrzyskim Szlakiem Turystyki Jeździeckiej M. Stępnik

Agnieszka i Paweł Wysoccy polecają dorosłym i dzieciom rajdy Świętokrzyskim Szlakiem Turystyki Jeździeckiej
(fot. M. Stępnik)

Od początku swoich dziejów ludzie wędrują. Na początku czynili to w poszukiwaniu jedzenia, potem nowych terenów do osiedlania się. Teraz wędrujemy, żeby poznawać świat, inne kultury, przez pewien czas żyć inaczej, niż na co dzień, odetchnąć od codziennych obowiązków, doświadczyć nowych sytuacji. A wreszcie pobyć sam na sam ze sobą.

Wademekum piechura

Piesza turystyka przeżywa prawdziwy renesans. Ludzie zdążyli już znudzić się statycznym wylegiwaniem się na plaży. Dlatego coraz większą popularnością cieszą się obozy survival (przetrwania), wyjazdy trekkingowe (wędrowne) do Azji, Ameryki Południowej czy na południe Europy. W pieszych wędrówkach możemy pod okiem fachowego przewodnika sprawdzić swoje umiejętności orientacji w terenie, radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, możemy poznać granice wytrzymałości swojego organizmu, nauczyć się współdziałania w grupie. Pociągające jest też bycie blisko prawdziwej natury, którą coraz częściej znamy tylko z biernie oglądanej telewizji.

Są też zwolennicy wędrówek duchowych. Pokonują pieszo setki kilometrów do miejsc kultu religijnego, rozważając w drodze swoje życie i swoje problemy. Po drodze poznają uroki krajobrazu, perły małej architektury, lokalne osobliwości, do których zazwyczaj nie dociera się z wycieczką.

Każda z form pieszego wędrowania ma swoje zalety. Ma też swoje zasady postępowania, które trzeba spełniać, żeby podróż przebiegała bezpiecznie i bez uszczerbku dla zdrowia. - Na długą pieszą wędrówkę nie mogą sobie pozwolić osoby cierpiące na choroby układu krążenia i układu oddechowego - przestrzega dr Marek Ziopaja, chirurg, lekarz opiekujący się pielgrzymami wędrującymi na Jasną Górę. - Jeśli lekarz prowadzący uzna, że nasz stan zdrowia pozwala na dłuższą wędrówkę, trzeba zabrać ze sobą wszystkie potrzebne leki, których używamy na co dzień i w razie pogorszenia się samopoczucia. Idąc, pamiętajmy o tym, że podczas wysiłku tracimy dużo wody, trzeba więc wypijać sporo nie gazowanej wody mineralnej, więcej, niż na co dzień. Wyruszamy na szlak po lekkim śniadaniu, bo z pełnym brzuchem źle się idzie. Odradzam zabieranie ze sobą większych ilości konserw. Latem taka żywność jest przydatna do jedzenia najwyżej przez dwa dni. Lepiej po drodze kupić świeże owoce, warzywa, pieczywo i nabiał, wtedy unikniemy ryzyka zatrucia pokarmowego. Nie polecam picia soków w czasie drogi, bo w połączeniu z niektórymi produktami mogą powodować zaburzenia jelitowe.

Pielgrzym musi dbać o nogi. Dlatego bardzo ważne jest obuwie, najlepiej dwie pary wygodnych, już rozchodzonych butów. To istotne nie tylko z powodów technicznych - na wypadek deszczu, ale i zdrowotnych: - po kilkugodzinnej wędrówce but musi odpocząć i przeschnąć, bo inaczej w wilgotnym środowisku będą się rozwijały bakterie i grzyby. Na pieszą wędrówkę, zwłaszcza po leśnych i górskich szlakach, warto zainwestować w dobre turystyczne buty, które będą dobrze ochraniały stopy przed urazami, zwłaszcza skręceniami stawu skokowego.

Wakacje na dwóch kółkach

Niesłabnącą popularnością cieszy się spędzanie wakacji na rowerze. Tak najlepiej podróżuje się w niedużej grupie. O co zadbać w wyposażeniu roweru? Przede wszystkim o sprawne hamulce, porządne opony i zapasowe dętki. Jeżeli będziemy podróżowali po nizinach, wystarczą zwykłe hamulce typu V-brake, trzeba będzie tylko dobrać dodatkowy komplet klocków hamulcowych. W górach lepsze będą hamulce tarczowe, mocniejsze i bardziej wytrzymałe. Niewprawieni w jeździe mogą zamontować amortyzowaną sztycę podsiodłową, która będzie absorbować wstrząsy na nierównościach terenu. Przydadzą się też błotniki i bagażnik, do którego można przytroczyć sakwy. Do standardowego wyposażenia roweru trzeba dołączyć dodatkową dętkę, komplet łatek z klejem, pompkę i klucze rowerowe.

- Ważne jest też ubranie kolarza - dodaje dr Wojciech Przybylski, specjalista pediatra i zwolennik turystyki rowerowej. - Najlepsza będzie specjalna koszulka z włókna sztucznego, która odprowadza pot na zewnątrz i pozostaje sucha, oraz spodenki z wszywką, tzw. pampersem, który zabezpiecza przed otarciami podczas długotrwałej jazdy. Wbrew pozorom dobre ubranie ma ogromne znaczenie dla komfortu jazdy. Na długą trasę odradzam buty SPD, ze specjalnymi zatrzaskami do wpinania pedałów. Są dobre na krótkie trasy, gdzie pierwszorzędną rolę odgrywa szybkość. W długich trasach, w terenie zróżnicowanym, gdzie trzeba zejść z roweru i przeprowadzić go lepsze będą wygodne, dobrze dopasowane buty sportowe. Podstawowym wyposażeniem rowerzysty jest kask, dla ochrony głowy przed urazami podczas upadków.

W drogę warto zabrać ze sobą także małą podręczną apteczkę ze środkami opatrunkowymi i altacetem lub innym środkiem łagodzącym stłuczenia, krwiaki i obrzęki. Jeżeli wybieramy się za granicę, niezbędna będzie Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego.

Co koń wyskoczy

Coraz więcej zwolenników zyskuje sobie turystyka konna. W naszym regionie coraz więcej gospodarstw agroturystycznych i ośrodków jazdy konnej specjalizuje się w organizowaniu rajdów konnych, jedno- lub kilkudniowych. To fantastyczna przygoda, połączona z wędrówką po leśnych ścieżkach, oglądaniem pomników przyrody, miejsc upamiętniających wydarzenia historyczne, lokalnych osobliwości. W rajdach mogą uczestniczyć dorośli i dzieci powyżej 10 roku życia.

- Nawet jeśli ktoś nie umie jeździć konno, ale chciałby się nauczyć i spróbować swoich sił, może skorzystać z takiej formy wypoczynku - mówi Agnieszka Wysocka, właścicielka gospodarstwa agroturystycznego w Kaczynie i organizatorka rajdów konnych. - Jeśli ktoś nie posiada żadnych umiejętności jeździeckich, może przez kilka dni wziąć lekcje jazdy konnej i opanować przynajmniej w stopniu podstawowym dosiad w stępie, kłusie i galopie. Mimo że w większości trasę pokonuje się kłusem i stępem, uczestnik rajdu musi umieć zachować się także kiedy koń np. spłoszy się i zagalopuje. Początkującym polecałabym rajd 1-2-dniowy, żeby oswoić się dobrze z koniem i siodłem.

Jeździec powinien zabrać ze sobą: wygodną odzież (długie spodnie, koszulę z długimi rękawami, kurtkę przeciwdeszczową), wygodne buty. Dobrze byłoby zaopatrzyć się sztyblety z czapsami (czyli długie do pół łydki buty i nakładane cholewki), ale jeżeli to nasz pierwszy raz, wystarczą zwykłe buty sportowe. Na głowę przyda się kask lub kapelusz, dla ochrony przed urazami od uderzeń gałęzi i podczas upadków. Na szyję przyda się chustka bandamka, ponieważ jadąc przez las, można podrapać się gałęziami. Warto zabrać środki odstraszające owady, żeby uchronić się od ukąszeń kleszczy. Nie zabieramy ze sobą plecaka. - Plecak powoduje, że jeździec ma niewłaściwą postawę, przeciążony niepotrzebnie kręgosłup, a dodatkowo naraża konia na otarcia, spowodowane opadającym podczas kłusu bagażem. Cały ekwipunek w postaci bielizny na zmianę, zapasu wody mineralnej do picia, suchego prowiantu dla jeźdźca i konia zmieści się w sakwach, przytraczanych do siodła - wyjaśnia Agnieszka Wysocka.

Wielka włóczęga jest wpisana w ludzkie geny, bo kiedyś byliśmy koczownikami. Tak naprawdę nie ma znaczenia, dokąd wędrujemy. Liczy się odpowiedź na pytanie, "dlaczego"?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie