Choroby dziąseł, które prowadzą do paradontozy i utraty zębów, są bardzo często spowodowane przez nas samych. Ponieważ zbyt rzadko myjemy zęby, odkłada się na nich płytka bakteryjna. Razem z resztkami niedokładnie usuniętego pokarmu bakterie tworzą przezroczysty osad, który dokładnie oblepia ścianki zębów. Jeśli osad ten nie zostanie usunięty, przekształci się w twardy, porowaty kamień nazębny, w którym bakterie będą bytowały i osadzały się jeszcze szybciej co doprowadza do zakażenia dziąseł, czego wynikiem będą stany zapalne dziąseł.
- Brak należytej higieny jamy ustnej jest tylko jedną z przyczyn paradontozy, ale tych powodów jest znacznie więcej i nie zostały jeszcze do końca wyjaśnione - mówi dr Jacek Dobosz, stomatolog, asystent Zakładu Protetyki Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Na paradontozę "pracujemy" także poprzez:
- wady zgryzu
- źle założone, stare, niezmienione wypełnienia i koronki
- przewlekłe urazy przyzębia
- różnego rodzaju schorzenia, np. cukrzycę, zaburzenia metaboliczne
- choroby przewodu pokarmowego
- dietę obfitą w słodycze
- palenie papierosów
Patrz na dziąsła
Na pierwszy rzut oka choroby nie widać, a przynajmniej objawów, które potrafimy dostrzec gołym okiem. Tylko przy myciu zębów i czyszczeniu ich nicią stomatologiczną pojawia się krwawienie. Dziąsło staje się obrzęknięte, bolesne, krwawi, z czasem też zmienia swój kontur i kolor. - Utrzymujący się obrzęk pogłębia szczelinę pomiędzy dziąsłem a zębem, doprowadzając do powstania tzw. kieszonki dziąsłowej, w której gromadzą się bakterie i resztki pokarmowe.
Wydzielane w procesie zapalnym substancje mają właściwości toksyczne, niszczą i "rozpuszczają" kość. Kieszonki pogłębiają się coraz bardziej, zaczynają ropieć, linia dziąseł obniża się odsłaniając coraz większą część korzeni zębów - tłumaczy dr Dobosz.
Do tego dochodzi często nadwrażliwość szyjek zębów na zimno i ciepło, niesmak w jamie ustnej lub nieprzyjemny zapach z ust. Na końcu pojawia się najbardziej dramatyczny sygnał: rozchwianie się zębów.
Walcz z osadem
Aby uratować swój uśmiech przed paradontozą musimy regularnie i właściwie pielęgnować jamę ustną:
- myć zęby praktycznie po każdym posiłku (minimum 3 razy dziennie)
- oprócz szczoteczki i pasty używać do czyszczenia nici dentystycznej
- co pół roku usuwać kamień nazębny w gabinecie stomatologicznym i kontrolować stan uzębienia
- stosować pasty o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwzapalnym
- stosować minimalizująca ryzyko urazów dziąseł szczoteczkę (najlepiej miękką, profilowaną, z dwoma rodzajami włókien)
- płukać jamę ustną po każdym posiłku
- przestrzegać diety bogatej w witaminę C i minerały
- dobierać pokarmy o odpowiedniej konsystencji, takie które trzeba rozgryzać, rozdrabniać, żuć.
Ratujmy co się da
Leczenie trzeba zacząć od usunięcia kamienia i płytki, wypolerowania powierzchni zębów, zabezpieczając je przed nadwrażliwością i pojawianiem się osadu. Potem trzeba pozbyć się flory bakteryjnej i przywrócić równowagę - W przypadkach zaawansowanych stosuje się sterowaną regenerację tkanek przy pomocy preparatów pozwalających na odbudowanie utraconej kości i tkanek przyzębia - wyjaśnia dr Jacek Dobosz.
- Wykorzystuje się do tego żele i preparaty kościozastępcze a także specjalne błony kolagenowe. Zadaniem tych preparatów jest regeneracja tkanek przyzębia w sposób naśladujący naturalny rozwój tych struktur. Błona odizolowuje miejsce uszkodzenia przyzębia i tworzy obszar, w którym mogą namnażać się komórki pobudzające wytwarzanie kości. Coraz częściej do uzupełniania ubytków kości wykorzystuje się przeszczep własnej kości chorego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?