Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadbaj o skórę po wakacjach

I. Bednarz
Opalenizna ma swoje dobre strony, ale nie zapominajmy o tym, że promienie ultrafioletowe wysuszają skórę, przyspieszają powstawanie zmarszczek.
Opalenizna ma swoje dobre strony, ale nie zapominajmy o tym, że promienie ultrafioletowe wysuszają skórę, przyspieszają powstawanie zmarszczek. Archiwum
W wakacje cieszyliśmy się słońcem i piękną opalenizną, ale teraz brąz blednie, pojawiają się zmarszczki i przebarwienia. Podpowiadamy, jak się ratować.

Przyroda nie znosi próżni: jeżeli dostaliśmy coś, musimy się z tego rozliczyć. Promienie słoneczne, w których pławiliśmy się latem, oprócz dobrodziejstw w postaci pięknej opalenizny, wygładzonej, ładnie napiętej skóry i zredukowanych problemów z trądzikiem, przyniosły nam niechciane niespodzianki: przesuszoną skórę, przebarwienia posłoneczne, siateczkę zmarszczek. Trzeba się ratować póki czas.

Słońce leczy, słońce szkodzi

- Nawet jeśli nie eksponowaliśmy się specjalnie na plaży, używaliśmy kosmetyków ochronnych, skóra i tak jest przesuszona, bo promienie ultrafioletowe wysuszają ją, a latem nie sposób w ogóle ich uniknąć - tłumaczy dr nauk medycznych Aneta Bąkowska, dermatolog.

Widać to przede wszystkim po strukturze skóry, już nie jest tak ładnie napięta, jak latem, coraz wyraźniej rysują się w niej zmarszczki, zwłaszcza drobne zmarszczki mimiczne wokół oczu. To efekt naszych naturalnych grymasów: ponieważ raziło nas słońce, nawet, jeśli używaliśmy, okularów przeciwsłonecznych, odruchowo mrużyliśmy oczy. Dodatkowo efekt ten potęgował wiatr, wiejący i nad morzem, i nad jeziorem, i w górach. Na efekty takiej działalności nie trzeba długo czekać. - Bo skóra wokół oczu jest najcieńsza, stąd bardzo łatwo ulega przesuszeniu, jest bardzo podatna na zmarszczki i przebarwienia - mówi dr Bąkowska.

Ci, którzy przez cały rok borykają się z trądzikiem, w wakacje mogli od niego odpocząć. Zmiany skórne zmalały, brzydkie, ropne ogniska wysuszyły się i znikły, ale jeśli ktoś przesadzał z kąpielami słonecznymi twarzy, teraz problemy wróciły ze zdwojoną siłą. - Skóra w sposób naturalny broni się przed nadmiernym przesuszeniem, więc produkuje więcej sebum. Kiedy się opalamy, coraz trudniej jest jej utrzymać równowagę, dlatego zwykle w okresie jesiennym obserwujemy nasilenie zmian trądzikowych - wyjaśnia dermatolog.

Daj skórze pić

Po powrocie z wakacji trzeba zabrać się za intensywne nawilżanie skóry na całej powierzchni ciała. Piękna, brązowa opalenizna z czasem zblednie, a wysuszony, martwy naskórek, złuszczy się. Wtedy czas na kuracje nawilżające przy pomocy kosmetyków dostępnych w aptekach i sklepach. - Możemy bardzo obficie nawilżać skórę, stosować maseczki nawilżające, lub korzystać z profesjonalnych zabiegów kosmetycznych, na przykład takich jak mikrodermabrazja - podpowiada dr Bąkowska. - Ten zabieg pozwoli uwolnić skórę od martwego naskórka, dzięki czemu będzie mogła lepiej wchłaniać wszystkie nawilżające kosmetyki.

Możemy też dodatkowo nawadniać się od wewnątrz, pijąc minimum 1,5 litra wody mineralnej codziennie, nawet jeśli nie odczuwamy pragnienia, a także przyjmując preparaty wspomagające nawilżanie skóry, np. Capivit Hydrocontrol, witaminę E.
Takich zabiegów nie potrzebuje skóra dziecięca, która sama reguluje sobie optymalny poziom nawilżenia.

Ale uwaga! Jeśli dziecko cierpi na:
- atopowe zapalenie skóry,
- schorzenia alergiczne,
- trądzik,
przyda się po wakacjach odwiedzić dermatologa, żeby problemy nie nasiliły się, powodując trudne do zlikwidowania zmiany, szpecące skórę.
Zbadaj znamiona i przebarwienia

Po intensywnym opalaniu, zwłaszcza jeśli zdarzyło się nam poparzyć skórę, pozostają brązowe przebarwienia. Możemy wybielać je samodzielnie korzystając z dostępnych na rynku preparatów kosmetycznych, ale lepsze efekty przyniosą zabiegi pod kontrolą dermatologa i kosmetologa. - Możemy dobrać terapię optymalną do charakteru przebarwień, a co najważniejsze, zdiagnozować je - mówi dr Aneta Bąkowska.

W świetle najnowszych badań okazuje się bowiem, że promieniowanie ultrafioletowe może inicjować powstawanie nowotworów skóry (w tym czerniaka) oraz raków skóry. - Promieniowane ultrafioletowe powoduje mutacje genów odpowiedzialnych za powstawanie nowotworów złośliwych i raków skóry - wyjaśnia dermatolog. - Dotyczy to przede wszystkim skóry odsłoniętej, na której znajdują się znamiona barwnikowe, tzw. popularne pieprzyki, które z czasem mogą się zmienić w formę złośliwą. Ale mutacje genów mogą się pojawiać praktycznie na całej powierzchni ciała, dość często występują w skórze na plecach, udach.

Dlatego bardzo ważne jest, żeby po lecie dokładnie skontrolować swoją skórę u dermatologa, zwłaszcza jeśli mamy jasną karnację, obficie występujące znamiona barwnikowe. To właśnie teraz jest odpowiedni czas, aby zadbać o skórę, żeby wiosną, kiedy będziemy chcieli założyć lekkie ubrania, móc bez kompleksów i obaw odsłonić trochę więcej ciała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie