Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie tablety, a rodzice psują dzieci...

Izabela Mortas
Dawid Łukasik
To nie urządzenia elektroniczne psują dzieci. Robią to dorośli, którzy nie potrafią ustalić odpowiednich zasad - mówi psycholog Justyna Pokrzywka. Dziś radzi rodzicom, jak nie wychować homo tabletisa.

Krystyna Czubówna w filmie promującym kampanię Fundacji Dzieci Niczyje „Mama, tata, tablet” podaje definicję nowego gatunku, czyli homo tabletis. - Praktycznie od urodzenia pozostaje on pod permanentnym wpływem urządzeń elektronicznych. Urządzenia te pełną ważną rolę w wychowaniu dziecka, często niemal zastępując mu biologicznych rodziców - przestrzega aktorka. O tym, jak zachować rozsądek w używaniu przez dzieci tabletów, smartfonów i innych tego typu urządzeń, rozmawiamy z Justyną Pokrzywką, psychologiem dziecięcym z Gabinetu Psychologicznego w Kielcach.

W jakim wieku dziecka bezwzględnie nie można zaznajamiać z tabletem?

Dzieci poniżej 2. roku życia w ogóle nie powinny stykać się z urządzeniami takimi jak tablety czy smartfony. Maluchy na tym etapie dopiero uczą się poznawania świata. Kiedy rodzice pozwalają im na kontakty z kolorowymi ekranami, po których mogą bez ograniczeń przesuwać palcami, są tym żywo zainteresowane. Ilość bodźców, z którymi trzeba się w takim kontakcie zmierzyć, jest zdecydowanie za duża jak na możliwości poznawcze dziecka.

Dlaczego używanie tabletów czy komórek zbyt wcześnie jest tak groźne?

Może to wpływać na zniekształcenie obrazu rzeczywistości oraz zaburzyć prawidłowy rozwój malucha. Rodzice powinni pamiętać o tym, że aby dziecko czegoś się nauczyło i prawidłowo rozwijało, musi podejmować różnego typu aktywności. Podczas zabawy powinny być wykorzystywane wszystkie zmysły dziecka, tymczasem w zabawie ze smartfonem wykorzystuje się tylko wzrok. Nawet dotyk jest ograniczony, bo dziecko nie dotyka niczego poza gładką powierzchnią szklanego ekranu. Nie ma tu jakiegokolwiek porównania z zabawą na świeżym powietrzu czy wspólną zabawą z rówieśnikami, gdzie wszystkie zmysły są wykorzystywane i nawiązuje się kontakt emocjonalny i społeczny.

Kiedy zacząć uczyć dziecko obsługi tego typu urządzeń? W końcu prędzej czy później będzie musiał się z nimi zetknąć i wykorzystać je niekoniecznie do zabawy (do nauki, do pracy).

Powinna być to decyzja przemyślana i obwarowana szeregiem zasad. Nie uchronimy dzieci przed tym, bo one widzą ekrany i monitory dookoła siebie, więc naturalnie się tym interesują. Tym bardziej że widzą je w rękach rodziców i chcą ich naśladować. Jeśli dziecko bawiło się już klockami, lepiło z plasteliny, rysowało kredkami, nawlekało koraliki na sznurek, kiedy wyćwiczyło sobie tak zwaną „małą motorykę”, czyli wszelkie ruchy, które podnoszą sprawność rąk, wtedy można przejść do tak banalnej motoryki, jaką jest przesuwanie palcem po ekranie.

Ale oczywiście nie bez kontroli…

Rodzice powinni zapewnić dostęp jedynie do bezpiecznych i pożytecznych treści dostosowanych do wieku. Dzieci nie powinny korzystać z urządzeń mobilnych codziennie. Dobrym pomysłem jest ustalenie dni, na przykład weekendu, bez urządzeń ekranowych. Warto, żeby jednorazowo dzieci nie korzystały z nich dłużej niż 15-20 minut. Co więcej, rodzice powinni w tym czasie towarzyszyć pociechom - tłumaczyć im to, co widzą na ekranie, wykorzystywać wspólny czas do interakcji. Ustalenie zasad jest bardzo ważne, na przykład: najpierw obowiązki, potem tablet, nie oglądamy telewizji podczas obiadu, nikt z nas nie trzyma smartfonu obok talerza, rodzice wybierają gry i inne programy, z których potem korzystają dzieci, oni decydują, ile czasu i kiedy dzieci użytkują tablet. Nie ma odstępstw i wyjątków od wyznaczonych zasad i stosują się do nich także rodzice. Wszystko da się zorganizować tak, żeby zapoznawać dzieci ze zdobyczami techniki, stworzyć im nowe możliwości, a jednocześnie nie pozbawić odpowiedniej ilości ruchu i kontaktu ze światem zewnętrznym. To nie urządzenia elektroniczne psują dzieci. Robią to dorośli, którzy nie potrafią ustalić odpowiednich zasad i często sami prezentują nieprawidłową postawę, a przecież to oni są wzorcami.

Czy korzystanie z urządzeń mobilnych może nieść ze sobą jakikolwiek pożytek?

Na tabletach są ciekawe aplikacje, które mogą być dla dzieci rozwojowe – programy konstrukcyjne, zagadki logiczne. Chcę jednak podkreślić, że posługiwanie się tabletem wymaga większej kontroli ze strony rodziców, zwłaszcza jeśli urządzenie jest podłączone do sieci.

Każdy rodzic miewa chwile słabości i czuje się zmęczony. Jak mimo to nie ulec wyręczania się komórką i co w zamian za to proponować dziecku?

Chcąc wyeliminować komórkę czy tablet z życia dziecka, warto zaproponować mu coś, co jest niezbędne do prawidłowego rozwoju. Może to być na przykład wspólne czytanie. Badania naukowe dowodzą, że czytanie rozwija wyobraźnię, kompetencje emocjonalne i społeczne, a także kształtuje umiejętność zdobywania wiedzy. Warto zatem rozwijać w dziecku pasję czytania, pamiętając również o tym, że język jest podstawowym narzędziem komunikacji. Jeżeli rodzic jest bardzo zmęczony i potrzebuje chwili wytchnienia, można proponować dziecku zabawy i zajęcia, które nie wymagają od rodzica większego wysiłku. Wtedy jest też okazja do nauczenia dziecka samodzielnego organizowania sobie czasu i zabawy - układania puzzli, oglądania książeczek, kolorowania, budowania z klocków, wszelkiego rodzaju wydzieranek, wyklejanek. Można ustalić zasadę w domu, że rodzice mają również czas dla siebie w ciągu dnia, tylko muszą pamiętać o tym, że wspólna zabawa i nauka z dzieckiem to codzienny obowiązek i nie można od tego uciekać, wyręczając się urządzeniami.

Jak reagować, gdy dziecko znajdzie się w towarzystwie innych dzieci, które z tabletów i komórek korzystają nagminnie?

Nawet najtroskliwsi rodzice nie są w stanie powstrzymać dzieci przed kontaktem z rówieśnikami, którzy nagminnie korzystają z różnych urządzeń. Uważam, że bardzo ciężko jest z tym walczyć i jest to w obecnych czasach nawet niemożliwe. Kluczem do osiągnięcia sukcesu i kompromisu jest nauczenie własnych dzieci właściwego używania nowoczesnych mediów, zaszczepienie w nich umiejętności zachowania zdrowego rozsądku podczas kontaktu z innymi, którzy nie znają zasad właściwego korzystania z urządzenia. Moim zdaniem trzeba tu stosować zasadę „wszystko z umiarem”.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie