Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz przeciwko islamowi w Kielcach z tysiącem uczestników

Mateusz Kołodziej
Ponad tysiąc osób z całego województwa świętokrzyskiego przeszło w niedzielę ulicami Kielc w wielkim marszu przeciwko islamizacji. Protestujący sprzeciwiali się w ten sposób planowanemu przyjęciu przez Polskę kilku tysięcy imigrantów.

W marszu wzięli udział przedstawiciele Obozu Narodowo- Radykalnego, partii KORWiN, ale także liczne środowiska patriotyczne, paramilitarne i kibicowskie. Byli między innymi kibice Korony Kielce.

Głośno, ale spokojnie

Uczestnicy marszu ruszyli spod kieleckiego pomnika Henryka Sienkiewicza, przeszli ulicą Sienkiewicza na kielecki rynek, a następnie ponownie deptakiem udali się przed pomnik Niepodległości na placu przy kieleckim dworcu kolejowym. Tam odbyło się dłuższe spotkanie i wystąpienia publiczne. W całym marszu można było słyszeć liczne okrzyki antyislamowskie, między innymi “Kielce miastem bez Islamu”, czy “Polska dla Polaków” Były też zdecydowanie bardziej skrajne okrzyki, które nie zostawiały suchej nitki na polskim rządzie. Cały marsz przebiegał jednak spokojnie. Nie były wymagane interwencje Policji.

Przyjechał były kandydat na Prezydenta Polski

Wśród protestujących był gość specjalny, pochodzący z Lubelszczyzny Marian Kowalski, były kandydat na Prezydenta Polski Ruchu Narodowego w niedawnych wyborach prezydenckich. - Sprawa imigrantów jest kolejnym przykładem arogancji Unii Europejskiej. W tak ważnej sprawie, polskie społeczeństwo w ogóle nie jest pytanie o zdanie. Żadni imigranci nie uciekają do Polski. Jestem przeciwny tworzenia w Polsce kolejnych obozów koncentracyjnych, w których będą przytrzymywani ludzie z bliskiego wschodu i Afryki wbrew ich woli - mówił Kowalski pod kieleckim dworcem.

Po nim głos zabrał Dawid Lewicki, szef Partii KORWiN w województwie świętokrzyskim i “jedynka” listy tego ugrupowania w wyborach do Sejmu. Jego partia także głośno i otwarcie sprzeciwia się przyjęciu przez Polskę imigrantów, dlatego także z jego ust padły ostre słowa pod adresem polskiego rządu. Dostało się głównie premier Ewie Kopacz. - Co to za kobieta jest premierem, która nie potrafi powiedzieć “nie” Berlinowi i nie zgodzić się na narzucane nam przez Niemcy decyzje. Ci ludzie w ogóle nie chcą do nas przyjeżdżać. Oni wolą jechać właśnie do Niemiec, gdzie mają wysoki “socjal”. Nie powinniśmy wydać ani złotówki polskiego podatnika na hodowanie islamskiego terroryzmu. Polska nie będzie inkubatorem dla terroryzmu - dodawał Dawid Lewicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie