Teatr w Kielcach świętuje 40-lecie pracy twórczej Piotra Szczerskiego

- Piotr nie lubił żeby było ładnie i pewnie zadbał ,by było tak jak jest – stwierdził Dawid Żłobiński, reżyser “Katastrofy” Becketta, którą w poniedziałek 12 października, mimo sypiącego śniegu wystawiono na kieleckim Rynku.

– Jej wystawienie dyrektor planował jeszcze w szpitalu, chciał ją nagrać, ale nie zdążył – wyjaśniał.

“Katastrofa” jest jakby końcówką nieistniejącego dramatu. Brak dramatu i dramaturga odnosi się do nieobecnego Boga. Sztuka pokazuje reżysera – kabotyna (w tej roli Krzysztof Grabowski), który steruje bezwolnym stojącym na piedestale aktorem. W owych warunkach pogodowych, kiedy Dawid Żłobiński stał z gołą głową i bosy, ubrany w cienką piżamę nabrała jeszcze mocniejszego wyrazu. Ten traktowany jak przedmiot człowiek na koniec prostuje się, patrzy w twarz widzom i wolny odchodzi, w tle rozlega się demoniczny śmiech Piotra Szczerskiego, ten sam, który słychać w „Zemście”.

Na kieleckim Rynku otwarto także wystawę poświęconą dyrektorowi kieleckiego teatru, którą to funkcje pełnił przez 20 lat. Na tablicach umieszczono informacje i zdjęcia. Między innymi archiwalne fotografie, pokazujące Piotra Szczerskiego jako reżysera i dyrektora. Są to na przykład zdjęcia z przygotowań do spektakli, na których uwieczniono też aktualnych i dawnych aktorów kieleckiego teatru.

W poniedziałek 19 października godzinie 17.30 otwarcie drugiej części wystawy “Piotr Szczerski dyrektor i reżyser”, promocja książki Marka Mikosa “Z butami do nieba. Piotra Szczerskiego Teatr życia i śmierci”. Od poniedziałku do niedzieli w teatrze w Kielcach będą prezentowane znajdujące się na afiszu sztuki wyreżyserowane przez Szczerskiego: “Zemsta”, “Mały książę”, “Mężczyzna wart zachodu”, “Wdowy”, “Jakiś i Pupcze”, “Hemar. Poeta przeklęty”, “ Kordian” ( bilety po15 złotych). W sobotę 24 października o godzinie 12 w teatrze odbędzie się konferencja z udziałem krytyków, reżyserów i aktorów sumująca drogę twórczą Piotra Szczerskiego.