Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Happening z okazji Dnia Bez Futra, pod hasłem „Futro nie ma jutra” na placu Artystów w Kielcach

Dorota Klusek
 Futro pomazane krwią, zamknięte w klatce pojawiło się w sobotę na placu Artystów w Kielcach. To symbol prawdziwego cierpienia zwierząt na fermach futerkowych, których w Polsce jest prawie 800.
Futro pomazane krwią, zamknięte w klatce pojawiło się w sobotę na placu Artystów w Kielcach. To symbol prawdziwego cierpienia zwierząt na fermach futerkowych, których w Polsce jest prawie 800. Aleksander Piekarski
Na jedno futro potrzeba: 40-60 norek, 20-40 listów, albo od 100 do 150 szynszyli! – Co roku w Polsce zabija się około osiem milionów zwierząt futerkowych. Zanim spotka je okrutna śmierć, przebywają w warunkach bardzo krytycznych: zamiast biegać po łąkach, lasach siedzą w ciasnych klatkach - mówi Dariusz Olszewski z Fundacji Viva! Organizacja ta w sobotę, w samo południe, w wielu miastach w Polsce zorganizowała happening, pod nazwą „Futro nie ma jutra”. Wydarzeniem tym miała na celu wyrazić swoje poparcie dla wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych w Polsce.

Cichy happening odbył się także w Kielcach, na placu Artystów w Kielcach. Cichy, bo bez głośnych okrzyków. O akcji informował baner z hasłem akcji i zakrwawione futro zamknięte w klatce, zaś przechodniom rozdawano ulotki informujące między innymi o tym, jak wygląda życie zwierząt na farmie.

- Dzisiaj ludzie nie potrzebują nosić futer – podkreśla Dariusz Olszewski. – Robią to, by podkreślić swoją próżność. Czasami też kupują ubrania z dodatkiem futer, myśląc, że to jakieś odpadki, ale tak nie jest. Te małe kawałki są w milionie kurtek. To jest przemysł.

I choć kampanie przeciwko noszeniu futer są organizowane już od wielu lat, to w Polsce ich produkcja wcale nie spada. W naszym kraju jest około 800 ferm hodujących zwierzęta na futro i ta liczba rośnie. – W wielu cywilizowanych krajach jest zakaz hodowli zwierząt na futra, więc hodowcy przenoszą się do Polski. Chcemy, żeby także u nas taki zakaz był – zaznacza Dariusz Olszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie