Studenci z Politechniki Świętokrzyskiej budują bolid. Chcą wystartować na światowych torach

Prowadzi je grupa miłośników motorsportu, skupiona w Uczelnianym Kole Konstruktorskim SaintCross na Politechnice Świętokrzyskiej.

- Formuła Student to międzynarodowe zawody, w których ścigają się bolidy skonstruowane przez studentów z całego świata. Jest to jeden z najbardziej prestiżowych konkursów studenckich, to studencka Formuła 1. Jego wyjątkowość polega na tym, że startują w nim pojazdy od podstaw zaprojektowane, a następnie zbudowane przez studentów - podkreśla Aleksander Świercz, z drugiego roku mechaniki i budowy maszyn na Politechnice Świętokrzyskiej, prezes koła SaintCross.

Uczelniane Koło Konstruktorskie SaintCross jest całkiem nowym tworem, liczącym niewiele ponad rok. W skład zespołu wchodzą w większości studenci drugiego roku mechaniki i budowy maszyn, choć są wyjątki. Koło tworzą: Mateusz Szlęzak, Michał Niewczas (wiceprezes), Maciej Szymaszek, Tomasz Sawicki, Kamil Wójcik (sekretarz), Patryk Tomasik, Aleksander Świercz (prezes koła), Paweł Pasternak, Dawid Rokosz, Łukasz Malec, Dawid Terelak, Wiktor Żołądek, Rafał Sieradzki, Krzysztof Sarnecki (skarbnik) i Kamil Jamioł. Opiekunem projektu jest doktor inżynier Robert Molasy.

Ambitni studenci, których połączyła pasja
Sami o sobie piszą tak: - Naszą drużynę tworzą ambitni studenci, których połączyła wspólna pasja oraz zamiłowanie do motorsportu. Wspólnymi siłami dążymy do realizacji celu, jakim jest zaprojektowanie oraz skonstruowanie bolidu, który następnie będziemy mogli zaprezentować na międzynarodowych zawodach FSAE. Choć realizacja projektu wydaje się nie należeć do najłatwiejszych, głęboko wierzymy, że dzięki wzajemnej współpracy oraz zaangażowaniu jesteśmy w stanie osiągnąć sukces.
SaintCross stale współpracuje z Kołem Naukowym Exemplum z politechniki Świętokrzyskiej, specjalizującym się w drukarkach 3D. To ono jest odpowiedzialne między innymi za skanowanie silnika.

Podział obowiązków i specjalizacja
- Trzeba mieć dużo chęci, wytrwałości, cierpliwości i być gotowym, by poświęcić swój wolny czas - wymienia Dawid Rokosz. Cenna jest także wiedza i to ta specjalistyczna, ponieważ w kole SainCross panuje ścisły podział obowiązków. - Nie ma tak, że wszyscy zajmują się wszystkim, Każdy z nas jest dobry w jakimś zakresie, i za ten obszar właśnie odpowiada. Na przykład Dawid prowadzi grupę odpowiadającą za napęd, ale mamy też ekipy od zawieszeń czy projektowania - wymienia Olek.
Prace nad bolidem trwają. - Wszystkie części są wymodelowane w programie. Teraz pozostaje nam te wszystkie „klocki” poskładać, co wcale nie jest proste i wtedy powstanie wizualizacja efektu finalnego - wyjaśniają Olek z Dawidem. - Istnieje wprawdzie prototyp naszego bolidu, ale już teraz wiadomo, że efekt końcowy, będzie od tego pierwotnego założenia odbiegał.

Na bieżąco można śledzić postępy prac zespołu
Samo scalenie elementów na etapie projektu będzie zadaniem niełatwym. Natomiast stworzenie bolidu w rzeczywistości będzie wymagało jeszcze większych nakładów sił, chęci i wiedzy. Potrzebne będzie także wsparcie.
- Nie chodzi tu tylko o sponsorów. Szukamy także partnerów, którzy mogą nam pomóc w zdobyciu podzespołów, w wykonaniu jakichś elementów - zaznacza Olek.
Pierwszym partnerem zespołu została firma DPS Software, która dostarczyła żakom oprogramowanie SolidWorks. - Dzięki temu każdy z członków koła może pracować nad bolidem na swoim komputerze - mówi.
Ze studentami można kontaktować się przez ich fanpage na facebooku: SaintCross Racing. Tu także, na bieżąco, można śledzić prace zespołu nad bolidem, a także znaleźć informacje z zakresu mechaniki.
- Chcemy w sposób jak najbardziej przystępny pokazać to, czym się zajmujemy - wyjaśnia Dawid.
Ale prace nad formułą SaintCross Racing to nie tylko zabawa.

Konkretne plany grupy SaintCross
- Naszym marzeniem jest, aby wziąć udział w pierwszych zawodach w 2017 roku - zdradza Olek. - To realny cel. W zawodach Formuły Student są różne części, w których można startować. Są testy dynamiczne bolidu, gdzie testowane jest między innymi przyspieszenie pojazdu. Druga część to testy statyczne, gdzie sprawdza się konstrukcję, ale jest także trzecia część - biznesowa. Właśnie w niej będziemy chcieli na początku spróbować. Będziemy dumni, jak uda nam się wszystkie elementy ze sobą scalić, wszystko dobrze wyliczyć, a dopiero później będziemy chcieli ten projekt wdrożyć.