Wielki hałas nie daje nam żyć. Mieszkańcy ulicy Spacerowej w Końskich grożą blokadą drogi

- Trudno tu żyć, bo mamy za oknami ciągły hałas, ciężarówki jadą jedna za drugą, a kierowcy samochodów osobowych nie zwracają uwagi na konieczność zwolnienia do obowiązujących w terenie zabudowanym 50 kilometrów na godzinę. Nie można przejść przez ulicę, ściany drżą od nasilonego ruchu ulicznego – twierdzą mieszkańcy ulicy Spacerowej w Końskich.

Ulica Spacerowa to jeden z najdłuższych traktów miejskich. To wylotowa droga krajowa numer 42 łącząca Skarżysko – Kamienną z Radomskiem. Kilka lat temu została wyremontowana, po obu jej stronach pojawiły się szerokie chodniki. Za chodnikami można oglądać zadbane, ukwiecone posesje, które sprawiają, że wrażenie kierowców wjeżdżających od strony Radomska do naszego miasta jest bardzo pozytywne.

- Ale nie dla nas – twierdzą mieszkańcy ulicy Spacerowej Ryszard Sroczyński i Czesław Trybek, którzy w imieniu swoim i sąsiadów zaprosili nas na spotkanie. – Obcy kierowcy nie widzą, że niedaleko od naszych posesji znajduje się wielkie wysypisko śmieci, które obecnie jest jeszcze rozbudowywane. Ile dziennie tam wjeżdża i wyjeżdża samochodów, trudno zliczyć.
Nie one są jednak zmorą mieszkańców, lecz auta pędzące z ogromną szybkością wjeżdżając do miasta. Kierowcy, zdaniem naszych rozmówców, zdecydowanie ignorują przepis dotyczący dozwolonej prędkości.

- Żądamy pomocy od burmistrza i policji - mówią zdecydowanie. - Pod petycją do burmistrza podpisało się 56 osób. Uważamy, że policjanci z drogówki powinni częściej stać z radarem na początku Końskich. Gwarantujemy, że niezgodnie z przepisami jeździ tam większość kierowców. A my, ani przejść przez ulicę nie możemy, ani okien otworzyć, bo hałas wielki.
Zarówno burmistrz Krzysztof Obratański jak i naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji Grzegorz Michorek twierdzą, że na “krajówce” dodatkowe zabezpieczenia nie są możliwe.

- To jedna z najbezpieczniejszych ulic w mieście - mówi naczelnik Grzegorz Michorek. - W tym roku nie doszło tam do żadnego drogowego zdarzenia. W poprzednim roku zanotowaliśmy jedną kolizję. Więcej zdarzeń było w roku 2013, gdy ulica Spacerową wyznaczony był objazd do Kielc i Radoszyc. Ale jeśli mieszkańcy widzą potrzebę na przykład wyznaczenia przejść dla pieszych, powinni zwrócić się do zarządcy drogi czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na pewno pomogłaby trasa omijająca miasto prowadząca od Piły do obrzeży Kazanowa.

- Na taką obwodnicę nie ma co liczyć - mówi burmistrz Krzysztof Obratański. - Po prostu w planach rządowych tego typu inwestycja w latach 2014 - 2012 nie istnieje.