Burmistrz Końskich grał kiedyś w kabarecie. W sobotę ponownie stanął na scenie

Jak się okazało, panowie w czasach szkolnych współtworzyli zespoły kabaretowe. Krzysztof Obratański pod koniec lat 70. minionego wieku wraz z kolegami z klasy założył pierwszy w historii „mechanika” (obecnie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1) kabaret o nazwie ZOŁZA. – To skrót od pełnej nazwy: Zespół Odlewników Ładnych Zajętych Aktorowaniem – wspomina burmistrz. – Tworzyliśmy okazjonalne programy nie uciekając od tematów politycznych, za co nasz opiekun pan Mirosław Salata i ówczesny dyrektor Sylwester Kurek od czasu do czasu mieli odwiedziny „smutnych panów”. Ponieważ pan dyrektor otrzymał od zwierzchników kilka poważnych upomnień, zdecydowaliśmy się mu pomóc jednocześnie nie rezygnując z działalności kabaretowej. Założyliśmy Klub Wiedzy o Partii. I od tej pory mieliśmy spokój, mimo że jedyną aktywnością klubu było… jego założenie.

Gdy do „mechanika” trafił Dariusz Kowalczyk, obecny dyrektor Biblioteki Publicznej im. Cezarego Chlebowskiego w Końskich, wielokrotnie oglądał przedstawienia „ZOŁZY”. – Bardzo mi się to podobało i kiedy Krzysztof, starszy ode mnie o trzy lata, wyszedł już ze szkoły, postanowiłem z grupą kolegów kontynuować tradycje kabaretowe – mówi Dariusz Kowalczyk. – Założyliśmy kabaret MPK czyli Młodzi Piewcy Kultury. Nasza działalność ze względu na czas stanu wojennego nie była łatwa, ale dzięki ochronie naszych nauczycieli mogliśmy w programach przemycać treści o podtekstach politycznych.

W sobotę burmistrz i dyrektor ponownie spotkali się na scenie. Przygotowali kabaretowe wiadomości odnoszące się zarówno do aktualnej sytuacji swej dawnej szkoły, naszego powiatu i kraju.

- Fakt, że w czasach młodzieńczych występowałem na scenie, pomaga mi do dziś podczas wystąpień publicznych – podsumował burmistrz. – Zachęcam młodzież do tego typu działań, które uczą, jak zwalczać tremę czy jak nawiązać kontakt z publicznością.