Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Kamińska z Końskich walczy o życie. Potrzebuje dawcy szpiku

Piotr Stańczak
Magdalena Kamińska z synkiem Kubusiem
Magdalena Kamińska z synkiem Kubusiem
21 i 22 lutego w Końskich odbędzie się rejestracja potencjalnych dawców szpiku dla Magdaleny Kamińskiej. Kobieta zmaga się z białaczką limfocytową.

Magdalena Kamińska ma 39 lat. Białaczkę wykryto u niej w 2010 roku. W pracy straciła przytomność. Musiała skonsultować się z hematologiem. Badania lekarskie wykazały, że miała za dużo białek krwinek. Rozpoczęło się żmudne leczenie w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach. Trwa do dziś.

Nadzieja i batalia o życie
- Brałam chemioterapię do maja 2015 roku. Wiosną wyniki wskazywały na to, że choroba wreszcie ustąpiła. Po dwóch miesiącach, 28 lipca trafiłam do przychodni na ulicy Południowej. Od kilku dni bolała mnie głowa, prawie nie widziałam na oczy. W gabinecie zabiegowym podłączyli mnie pod kroplówkę, wyniki badań znów wyszły bardzo złe. Karetką na sygnale przewieziono mnie do koneckiego szpitala. Tam lekarze uratowali mi życie... – opowiada Magdalena Kamińska. Medycy przetaczali jej krew. Teraz co jakiś czas jeździ na kontrole do Kielc. Choroba całkowicie zmieniła codzienność – zarówno jej jak i rodziny. - Mam bardzo słabą odporność, jeśli już wychodzę z domu, to w specjalnej masce i muszę przy tym unikać dużych skupisk ludzi, aby nie ryzykować zarażeniem się jakimś wirusem. W domu staram się ogarnąć wszystkie obowiązki, choć jest ciężko. Przed chorobą pracowałam w prywatnej firmie oraz jako kasjerka w Sądzie Rejonowym w Końskich. Była aktywną kobietą. Z powodu białaczki całkowicie przewartościowało się moje życie – wspomina.

Ma troje dzieci, 18-letnią córkę Małgosię, synów – 10-letniego Mikołaja oraz półtorarocznego Kubusia. Wspiera ją mąż Krzysztof, najbliżsi. – Gdy byłam w ciąży z najmłodszym synem, wszystko odbywało się bez problemów i komplikacji. Dziecko urodziło się zdrowe, ja też czułam się dobrze. Choroba powróciła miesiąc po porodzie – opowiada Kamińska.

Rejestracja dawców w „Egipcjance”
Pani Magda ma dwie siostry. Starszą nie może być dawcą szpiku, wykluczyły to badania. Młodsza z kolei także choruje na białaczkę - od trzech lat, choć jej objawy są łagodniejsze. – To u nas rodzinne. Mój dziadek też chorował na białaczkę. Jestem już zakwalifikowana do przeszczepu, ale wciąż trwają poszukiwania dawcy. Płeć ani grupa krwi nie ma znaczenia, kandydat musi mieć natomiast minimum 18 i nie więcej niż 55 lat – informuje nasza rozmówczyni.
21 lutego koneckiej w „Egipcjance” przy ulicy Mieszka I (siedziba Miejsko-Gminnego Domu Kultury w Końskich) od godziny 10 do 16 potrwa rejestracja potencjalnych dawców szpiku. Poprowadzi ją znana fundacja DKMS Polska. Prawdopodobnie także dzień później akcja zostanie powtórzona w jednej z miejscowych szkół średnich (o szczegółach będziemy informować na bieżąco).

– Gorąco apelujemy do wszystkich chętnych o rejestrowanie się. Dla mojej żony oraz innych chorych jest to szansa na uratowanie życia – dodaje Krzysztof Kamiński, jeden z inicjatorów charytatywnego przedsięwzięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie