Festiwal Loary to największy coroczny zlot tradycyjnych łodzi. W tym roku w Orleanie zaprezentowało się ich 234. Dziesięć było polskich, a jedna – właśnie pływająca kuźnia – należała do Kon-Tików. Zbudowano ją w podwarszawskim Nadarzynie. Jeszcze nie była w Pińczowie, ale po festiwalu ma tam trafić. – Łódź jest w trakcie przeprowadzki. Bardzo się cieszymy, że stanie się jednym z naszych, czyli miasta eksponatów, bo zyskamy kolejną atrakcję. Zaznaczam, że bardzo dużą, bo to jedyna pływająca kuźnia na świecie – mówi Monika Młyńczak, inspektor do spraw promocji i sportu w Urzędzie Miasta i Gminy Pińczów.
Dwa lata temu na festiwalu w Orleanie wykonany przez Kon-Tiki młyn wodny „Bździel” otrzymał prestiżową nagrodę publiczności. Dzięki temu w tym roku Polska była honorowym gościem imprezy. Wiązało się to z możliwością promocji wszystkich regionów kraju, w tym również Ponidzia. Miało ono swoje własne, oryginalne stoisko, na którym prezentowało między innymi naszą regionalną kuchnię. – Odwiedzało je sporo osób, ale najwięcej szło do pływającej kuźni. Nic dziwnego, bo tam w ciągu dnia cały czas trwały pokazy kowalstwa – kończy Monika Młyńczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?