Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Przysucha: skwer w Mariówce ozdobiły rzeźby o tematyce religijnej

Antoni Sokołowski
Stanisław Lutostański przy jednej z rzeźb w Mariówce.
Stanisław Lutostański przy jednej z rzeźb w Mariówce. archiwum prywatne
Siedem kamiennych rzeźb stanęło przy budynku Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Promień w Mariówce pod Przysuchą.

To rzeźby o tematyce religijnej. Są wśród nich postacie świętych, jak choćby świętego Franciszka, ale też i rzeźba walki orła z wężem.

Rzeźby, to efekt pleneru artystycznego, jaki odbył się we wrześniu w Mariówce. Plener prowadził znany polski rzeźbiarz Stanisław Lutostański, tworzący głównie na terenie Stanów Zjednoczonych. Artysta ma w swoim dorobku 19 pomników publicznych w USA i jeden w Polsce. Wśród uczestników pleneru była również siostra służka Urszula Sępkowska z Mariówki.

Plener został uwieńczony wernisażem. Ponieważ postać świętego Franciszka była źródłem inspiracji podczas tworzenia, wernisaż nosi tytuł „Śladami św. Franciszka z Asyżu”. Podczas otwarcia wystawy można było poznać twórców, usłyszeć o ich doświadczeniu w pracy w kamieniu oraz spotkać się z siostrami, które były gospodarzami tego wydarzenia.

Warsztaty artystyczne zostały zorganizowane przez Zgromadzenie Sióstr Służek Najświętszej Marii Panny Niepokalanej w Mariówce. Uczestniczyli w nich studenci i absolwenci ASP w Warszawie, którzy w większości doskonalili już swój warsztat pod kierunkiem pana Stanisława Lutostańskiego.

- Celem warsztatów było nie tylko kształcenie młodych artystów, ale i dostarczenie pacjentom rehabilitacji możliwości obserwowania procesu twórczego - mówi siostra Elżbieta Kowacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie