Piątek był czwartym dniem prowadzenia przez policję zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań chłopca, jak i jego ojca Sebastiana N., który zdaniem prowadzących śledztwo, mógł mieć pośredni lub bezpośredni udział w porwaniu. On sam w licie wysłanym do sądu, prokuratury i policji przyznał się do zabrania syna matce, ale nie zdradził miejsca jego pobytu.
Poszukiwania wciąż są prowadzone, tymczasem w Radomiu zapadają postanowienia w stosunku do zatrzymanych w związku ze sprawą pięciorga osób. Zarzuty dotyczące uprowadzenia dziecka i pozbawienia go wolności. usłyszało troje podejrzanych, w stosunku do dwóch spośród nich prokuratura wystąpiła w czwartek z wnioskami o areszt.
- Sąd nie zastosował ani aresztu, ani żadnych innych środków zapobiegawczych. Na tę decyzję zostanie złożone zażalenie. Prokuratura wystąpiła także z wnioskiem o aresztowanie trzeciej osoby, której przedstawiono zarzuty, jak również wobec ojca chłopca. Zarzuty i wniosek w stosunku do niego przedstawiono zaocznie. Jeśli sąd uwzględni wniosek, to mężczyzna to będzie ścigany listem gończym, a przypadku zatrzymania trafi do aresztu na 14 dni - mówiła nam Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Kolejne dwie osoby z pięciorga zatrzymanych zyskały status świadka.
- Wykonane dotąd ustalenia wskazują na współdziałanie podejrzanych z ojcem dziecka - mówiła Alicja Śledziona, rzecznik mazowieckiej policji. Nieoficjalnie wiadomo, że zatrzymane osoby były związane z grupą Dzielny Tata, która m.in wraz z ojcem chłopca organizowała w Radomiu manifestacje.
Zobacz też: policja i prokuratura w Radomiu o porwaniu Fabianka (TVN24 / x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?