Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smutne obchody 60 - lecie Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Skarżysku

BOL
Oskarżenia o nepotyzm, konieczne zwolnienia w Miejskiej Komunikacji Samochodowej i konflikt Skarżyska z sąsiednimi gminami Skarżyska Miejska Komunikacja Samochodowa obchodzi 60 - lecie istnienia. W sobotę odbyły się uroczystości. Smutne i z małą frekwencją.

Atmosferę skutecznie zburzyła afera, jaka wybuchła tuż przed jubileuszem. Do publicznej wiadomości skierowany został anonimowy list , podpisany “Pracownicy MKS”. Pełen oskarżeń pod adresem urzędującego od siedmiu miesięcy prezesa gminnej spółki, Bartosza Iskry, oraz prezydenta miasta Konrada Kroniga.

- Zarządzanie prezesa Iskry jest jaskrawym przykładem, jak mimo sprzyjających warunków (większe dopłaty z gminy, spadek cen paliwa) można doprowadzić spółkę do zapaści finansowej. Za 7 miesięcy 2015r. spółka poniosła straty w wysokości 539 tys. zł., o prawie 240 tysięcy zł. większe niż w 2014r. - czytamy.

Mnożą etaty

Autorzy krytykują kadrową politykę w spółce. Ich zdaniem zwolnieni zostali wieloletni pracownicy, na ich miejsce przyjęto nowe osoby. Dwa stanowiska wicedyrektorów (dotąd był jeden) powierzono miejskim radnym z rządzącej koalicji - Rafałowi Lewandowskiemu i Grzegorzowi Wiśniewskiemu. Żona kolejnego rajcy, Jacka Ciepińskiego, została główną księgową .

Zatrudniona w gminnej jednostce została również narzeczona prezydenta Kroniga, co szef gminy potwierdził w rozmowie z Echem Dnia. Jednocześnie niedawno skarżyski Sąd Rejonowy skazał prezesa Iskrę za 2,5 tys. zł. grzywny za łamanie praw pracowniczych. Wyrok jest nieprawomocny.

Sąsiedzki szantaż?

MKS popadł w konflikt z ościennymi gminami, od których zażądał pieniędzy za kursowanie autobusów na ich terenie. Samorządowcy uznali to za formę szantażu i jednogłośnie odrzucili roszczenia przewoźnika. Fiaskiem zakończyły się poniedziałkowe rozmowy ostatniej szansy. Jeszcze w tym roku MKS przestanie jeździć do sąsiednich miejscowości. Zaniepokojone tym zakładowe związki zawodowe już wprowadziły pogotowie strajkowe. Zdaniem Bartosza Iskry straty spółki wynikają głównie z tego, że samorządy nie dopłacają do komunikacji, ponadto byłemu prezesowi MKS trzeba było zapłacić blisko sto tysięcy odprawy i ekwiwalentu za trzyletni, niewykorzystany urlop. Jerzy Gajewski, były szef MKS odpowiada - to kłamstwo. Łącznie otrzymałem 48 tysięcy zł. brutto, a nie sto.

Zbada prokurator

Wiadomo, że konflikt z gminami spowoduje redukcję zatrudnienia w MKS. Obecnie pracuje tam 119 osób (wzrost o pięć etatów).

- Oszczędności zaczynamy od kadry kierowniczej, na moją prośbę dwaj wicedyrektorzy przejdą na stanowiska specjalistów z niższymi pensjami. Zgodzili się, choć są radnymi i mogli zasłonić się mandatami - podkreśla Konrad Kronig. Anonimowe pismo, które, jak twierdzi, zawiera dużo przekłamań, nazywa politycznym atakiem byłych władz. Prezes Iskra zapowiada złożenie do prokuratury wniosków w sprawie wyniesienia z firmy dokumentów finansowych i naruszenia dóbr osobistych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie