Okazuje się, że nie tylko instytucje i placówki kultury zapewniały najmłodszym ciekawy wypoczynek. Wspaniały dzień wychowankom Świetlicy Środowiskowej “Józef” przy Parafii pod wezwaniem świętego Józefa Oblubieńca w skarżyskiej dzielnicy Zachodnie zapewnił Łukasz Gruszczyński.
To był impuls
Znany w Skarżysku “Gruszka” najczęściej kojarzony jest jako zagorzały kibic klubu Granat, a co ponoć równoznaczne, również łódzkiego Widzewa.
- Poczułem impuls, żeby coś dobrego zrobić dla innych. Tak powstał pomysł zabrania dzieci ze świetlicy do Lucky Five Ranch w Mroczkowie. To ciekawe miejsce, w dodatku blisko. Udało mi się znaleźć sponsorów - pomogli Bogusław Ciok, Adam Ciok, Grzegorz Wiśniewski, Sławomir Wojteczek, Zygmunt Graba, firmy Vakker i Serwis 24. Produkty na poczęstunek ofiarowali Dom Chleba i Jan Lech. Prezenty dla dzieci - sklep Świat Zabawek - wylicza Łukasz Gruszczyński. W środę 15 dzieci odwiedziło prawdziwe, kowbojskie ranczo.
Jak na Dzikim Zachodzie
Lucky 5 Ranch istnieje od trzech lat. To ośrodek szkoleniowo - jeździecki z 11 końmi i instruktorami, którzy uczą jazdy w konnej w stylu western. Dzieci najpierw zapoznały się ze zwierzętami, karmiły je, potem pod dachem ujeżdżalni każde z nich mogło dosiąść konia.
Dla większości podopiecznych “Józefa” była to pierwsza okazja, by poczuć się jak na Dzikim Zachodzie. Podobało się tak, że jedna z dziewczynek aż się rozpłakała, kiedy musiała zsiąść z rumaka. Było ognisko na dworze, konkursy z nagrodami i słodki poczęstunek. Po kilku godzinach dzieci odwieziono do Skarżyska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?