Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ziemniaki po naszemu i węgiersku (zdjęcia)

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich Grębowianki przygotowały placek ziemniaczany po węgiersku czyli smażone placki z marynowanymi warzywami i serem. Na Węgrzech takiego specjału nie znają!
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich Grębowianki przygotowały placek ziemniaczany po węgiersku czyli smażone placki z marynowanymi warzywami i serem. Na Węgrzech takiego specjału nie znają! Zdzisław Surowaniec
Czwarta edycja konkursu kulinarnego „Ziemniaki po naszemu” zorganizowana w Antoniowie. Jesienna, chłodna, ale słoneczna pogoda sprawiła, że konkurs kulinarny był udany.

Do Antoniowa w gminie Radomyśl nad Sanem zjechało dziewięć rodzimych znawców kuchni regionalnej oraz zaprzyjaźnieni z gminą goście - strażacy z Niemiec oraz Węgrzy z Kistarcsa.

Węgrzy mieli na straganie swoje przysmaki - paprykową kiełbasę, słoninę, warzywne marynaty. Przyjechali z Marią Uvascek - Polką, mieszkającą od trzydziestu lat na Węgrzech. Węgrzy zachwycili kociołkiem, jaki zrobili nad paleniskiem, z ziemniaków, boczku i pomidorów.

Jak twierdzi przedstawicielka organizatorów Leokadia Gugała, ziemniaki są bardzo wdzięcznym warzywem do robienia różnych specjałów. Lekko licząc na pikniku było ich około czterdziestu - od placków na słono i słodko, po sałatki, a nawet pączki i rogale! Było także stoisko z wrzawską fasolą, przyrządzoną w bardzo aromatyczny sposób. Na straganach był także alkohol - Węgrzy podawali palinkę (wódka ze śliwek) i wino, a nasi nalewki.

Jury nie miało wątpliwości kto był najlepszy - wszyscy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie