Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czysto w stalowowolskim "pershingu"

Zdzisław Surowaniec
Jedną z pierwszych decyzji prezydenta Lucjusza Nadbereżnego było polecenie odnowienia klatki schodowej w budynku socjalnym przy ulicy 1 Sierpnia, zwanym pershingiem. Ku zdziwieniu wszystkich, po odmalowaniu klatki, jest tam czysto.
Jedną z pierwszych decyzji prezydenta Lucjusza Nadbereżnego było polecenie odnowienia klatki schodowej w budynku socjalnym przy ulicy 1 Sierpnia, zwanym pershingiem. Ku zdziwieniu wszystkich, po odmalowaniu klatki, jest tam czysto. Zdzisław Surowaniec
Jedną z pierwszych decyzji prezydenta Lucjusza Nadbereżnego było polecenie odnowienia klatki schodowej w budynku socjalnym przy ulicy 1 Sierpnia, zwanym pershingiem. Ku zdziwieniu wszystkich, po odmalowaniu klatki, jest tam czysto.

„Pershing” to najbardziej niespokojny blok w mieście, gdzie dochodzi do pobić, zabójstw, pijackich awantur, zrzucania ludzi i zwierząt z okien.

Prezydent Lucjusz Nadbereżny przyznał, że zaglądnął tam kiedyś i był przerażony warunkami, w jakich mieszkają ludzie. A ludzie są tam różni. Obok spokojnych, mających w maleńkich mieszkania porządek, są awanturnicy, którzy zamienili mieszkania w nory. Przed rokiem mieszkał tam młody mężczyzna z problemem alkoholowym, który zapuścił mieszkanie tak, że nawet nie mógł skorzystać z ubikacji, a energetycy wyłączyli mu światło. W końcu spalił mieszkanie i miasto go eksmitowało do schroniska dla bezdomnych. Ale z drugiej strony jest kobieta na wózku inwalidzkim, która marzy o tym, aby wyrwać się z tamtego sąsiedztwa.

Na razie remont objął dach i klatkę schodową. Myśli się o odświeżeniu elewacji. Remont ma kosztować około 100 tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą z oszczędności Zakładu Administracji Budynków.

Poprzedni prezydent Andrzej Szlęzak myślał o wymeldowaniu stamtąd wszystkich lokatorów i przerobieniu budynku na hotel wysokiej kategorii. Nic z tego nie wyszło i pewnie długo będzie tam pershing. Aby po remoncie budynek nie zamienił się w norę, prezydent Nadbereżny chce zainstalować tam monitoring, który miałby wyłapywać wandali. Na razie porządku pilnują lokatorki, które odganiają krzykiem wandali, którzy chcieliby zdemolować klatkę. Straszakiem jest także to, że wandalom grozi eksmisja do schroniska.

W fatalnym stanie jest klatka schodowa kolejnego pershinga przy ulicy Popiełuszki 40A, gdzie w poniedziałek zamordowanych zostało trzech mężczyzn. Panuje tam smród, ściany są odrapane. Mieszkańcy poprosili prezydenta o spotkanie. Wielu lokatorom marzy się przeniesienie stamtąd do „normalnych” mieszkań komunalnych. Ale wolnych mieszkań jest niewiele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie