Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odory w Stalowej Woli zlikwiduje mgła...

Zdzisław Surowaniec
W zależności od pogody, armatki mgłowe mogłyby pracować z przerwami lub w trybie ciągłym.
W zależności od pogody, armatki mgłowe mogłyby pracować z przerwami lub w trybie ciągłym. Zdzisław Surowaniec
Zakład Mechaniczno – Biologicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych testuje sposoby wyeliminowania przykrego zapachu z terenu instalacji. Firma zamierza całkowicie wykluczyć wydzielanie się jakichkolwiek woni z odpadów poza teren zakładu.

Już podczas otwarcia zakładu we wrześniu jako dziennikarze zwracaliśmy uwagę na odór, jaki roznosi się na terenie zakładu. Na to samo skarżyły się także okoliczne zakłady.

Jak tłumaczy prezes Anna Pasztaleniec, w lecie, kiedy zakład był w trakcie rozruchu i rozpoczynał przyjmowanie odpadów, na jego terenie pracowały jeszcze ekipy budowlane. To właśnie ci wykonawcy, bez zgody i wiedzy kierownictwa zakładu, ułatwiali sobie pracę, otwierając drzwi hal, gdzie magazynowano odpady. Otwarta hala plus wysoka temperatura mogły sprawić, że ktoś przejeżdżający obok zakładu czuł nieprzyjemny zapach. - W takie dni jak obecnie, przy umiarkowanej temperaturze, stojąc przy pryzmie śmieciowego stabilizatu w odległości 3 metrów nie poczujemy już niczego - zapewnia prezes. Podczas uruchamiania zakładu był także problem z regulacją instalacji gazowej, wydobywał się nieprzyjemny zapach siarkowodoru. Jednak wykonawca poprawia instalację i te problemy będą zażegnane.

- Akurat wtedy, kiedy kilkanaście dni temu doszło do nasilenia się smogu w Krakowie, w Stalowej Woli ta temperaturowa anomalia sprawiła, że woń ze śmieciowego stabilizatu czyli odpadów wytworzonych w procesach biologicznego przetwarzania śmieci, była odczuwalna na terenie sąsiedniego zakładu produkcyjnego. Nie chcemy, by takie rzeczy powtarzały się w przyszłości i stąd decyzja o wyposażeniu w urządzenia bądź materiały, które sprawią, że do takich zdarzeń w przyszłości nie będzie dochodziło. Chcemy uporać się z tym do wiosny – mówi Mariusz Piasecki, dyrektor w Miejskim Zakładzie Komunalnym.

Pierwszą firmą, jaka zjawiła się na testy, był producent urządzeń wytwarzających specjalną mgłę neutralizującą zapachy. – Prezentujemy mobilne urządzenie, które służy do ograniczania nieprzyjemnych zapachów. Przy takiej otwartej przestrzeni trudno mówić o całkowitej neutralizacji, chociażby przez wiatr, który roznosi wonie. W zamkniętym pomieszczeniu o neutralizację zapachów jest dużo prościej i to również będziemy w Stalowej Woli testować. Mgła jest wytwarzana pod wysokim ciśnieniem ze specjalnego roztworu wodnego z dodatkiem specjalnego preparatu. Aby skutecznie zneutralizować zapachy z placu z pryzmami odpadów, możemy zaproponować użycie kilku takich urządzeń zamgławiających jednocześnie, około dziesięciu – opowiada Ewa Kucińska-Szulc z firmy „Eko-partnerzy”.

W zależności od pogody, armatki mgłowe mogłyby pracować z przerwami lub w trybie ciągłym. W tym drugim wariancie, jedno takie urządzenie rozpyla około 30 litrów roztworu przez godzinę. Koszt zakupu jednej takiej maszyny to 9 tysięcy złotych.

– Czy dobrze się sprawuje czy nie, będzie można powiedzieć dopiero wtedy, kiedy przetestujemy wszystkie urządzenia i materiały ograniczające lub likwidujące przykre zapachy. Zamgławianie, to nie jedyny sposób na walkę z woniami, jaki można zastosować w zakładzie przetwarzania odpadów – mówi kierujący jednostką Janusz Siek. Jest już umówiony z kolejnymi firmami, które przyjadą do Stalowej Woli i zaproponują swoje produkty i rozwiązania. Dopiero po przetestowaniu wszystkich metod, zostanie wybrana najskuteczniejsza.

- Innym rozwiązaniem jest specjalny granulat z bakteriami. Dosypujemy go do wysortowanych śmieci organicznych. Przez dwa tygodnie bakterie rozmnażają się, a potem neutralizują nieprzyjemne zapachy. Taki stabilizat pachnie ziemią. Jesteśmy już w kontakcie z francuską firmą, która obsługuje we Włoszech bardzo dużo podobnych instalacji jak nasza. A tam, wiadomo, temperatury są wyższe. Francuscy inżynierowie przyjadą do Stalowej Woli na przełomie listopada i grudnia, a w następnym tygodniu jesteśmy umówieni z jeszcze inną firmą, która zaproponuje swoje rozwiązania – dodaje Janusz Siek, kierownik Zakładu Mechaniczno – Biologicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie