ZOBACZ TEŻ:
Pijany kierowca wjechał do Kanału Elbląskiego. Miał 3 promile alkoholu
(dostawca TVN24/x-news)
Sprawca kolizji odjechał z miejsca zdarzenia
Te zdarzenia miały swój początek we wtorek tuż po godzinie 13, kiedy to oficer dyżurny stalowowolskiej komendy policji otrzymał informacje, że kierowca fiata seicento na ulicy Kwiatkowskiego w Stalowej Woli uszkodził znak drogowy.
- Z relacji zgłaszającego wynikało również, że zaraz po kolizji kierowca odjechał samochodem w kierunku Tarnobrzega, mając pod podwoziem plastikową osłonę znaku - informuje aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, oficcer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli. - Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia policjanci zaczęli szukać kierowcy seicento. Jeden z patroli wyruszył w trasę prowadzącą w kierunku Tarnobrzega, tam policjanci zauważyli stojącego na poboczu fiata seicento.
Okazało się, że fiata zatrzymał go jeden z kierowców, zajeżdżając mu drogę i zmuszając do zatrzymania. Z relacji świadka policjanci ustalili, że kierowca fiata jechał całą szerokością drogi, zmuszając innych użytkowników do wykonywania manewrów w celu uniknięcia zderzenia.
Prawo jazdy już straciła, czeka ją sprawa w sądzie
- Policjanci wylegitymowali siedzącą za kierownicą seicento kobietę. Okazało się, że 30-letnia mieszkanka Tarnobrzega była kompletnie pijana. Policjanci przewieźli ją do komendy, gdzie przeprowadzone badanie wykazało w jej organizmie 3,27 promila alkoholu. Kobiecie zatrzymano prawo jazdy - dodaje aspirant sztabowy Andrzej Walczyna ze stalowowolskiej policji.
Za swój czyn 30-letnia tarnobrzeżanka wkrótce odpowie przed sądem. Grozi jej kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?