Specjaliści z Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia prowadzili nad krabem tak zwane „badania typu”. Sprawdzana była wytrzymałość wieży wyprodukowanej w Hucie Stalowa Wola, osadzonej na koreańskim podwoziu. Wyniki badań powędrują do analizy do Politechniki Krakowskiej. Od nich uzależnione będą dalsze prace nad samobieżną haubicą na podwoziu gąsienicowym, której pierwotna wersja, zbudowana przez Brytyjczyków, nazywana była „młotem NATO”.
Jak nam powiedzieli badacze, próby przebiegają dobrze i wkrótce można się spodziewać protokołu zdawczo-odbiorczego, dopuszczającego kraba na wyposażenie Wojsk Lądowych. Artylerzyści otrzymają broń, która jest pilnie Polsce potrzebna. Armata wynosi śmiercionośne ładunki na odległość 40 kilometrów, pociski dopadają celu z wielką precyzją. Jeszcze w tym roku miałaby być uruchomiona w Hucie Stalowa Wola tak zwana produkcja powtarzalna krabów czyli mówiąc potoczenie seryjna.
Do wojska trafiłoby szesnaście sztuk krabów na solidnym koreańskim podwoziu (wojsko ma już osiem krabów z podwoziami z Bumaru Łabędy, w których wymienione będą podwozia na koreańskie). Z czasem podwozia byłyby produkowane w Polsce. Dla huty oznacza to wreszcie czerpanie zysków z produkcji krabów. Program wlecze się bowiem od ponad piętnastu lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?