Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarm w Starachowicach. Pod moim autem jest bomba

Agnieszka Lasek
Dziwne przewody pod samochodem, zaalarmowane służby – akcja sprawdzania, tego co było pod samochodem trwała siedem godzin.
Dziwne przewody pod samochodem, zaalarmowane służby – akcja sprawdzania, tego co było pod samochodem trwała siedem godzin.
Dziwne przewody zauważył pod swoim samochodem 23 - latek ze Starachowic. Zaalarmował policję. To, co funkcjonariusze zobaczyli pod autem, wyglądało na tyle groźnie, że wezwano pirotechników z Rzeszowa. Po siedmiogodzinnej akcji okazało się, że ktoś zainstalował w Fiacie Cinquecento urządzenie z baterią, głośnikiem i elektroniczną płytką.

ZOBACZ też:
Kolejne przebudzenie meksykańskiego wulkanu Colima [TIMELAPS]
STORYFUL/x-news
- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 9.40 - mówi Monika Kalinowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach - 23 - letni starachowiczanin, powiedział, że zauważył pod swoim samochodem dziwne przewody. Na miejscu policjanci wstępnie stwierdzili, że może to być ładunek wybuchowy.
- Rano sąsiadka powiedziała mi, że ktoś kręcił się koło mojego samochodu - opowiadał nam na miejscu zdarzenia właściciel Fiata Cinquecento - Zszedłem, sprawdziłem, wydawało mi się, że wszystko jest w porządku. Zaciekawiły mnie jednak okruchy rdzy na asfalcie. Schyliłem się i zobaczyłem pod samochodem cały ten mechanizm. Był spinacz połączony z igłą. Od tego odchodziła żyłka wędkarska z ciężarkami. Wyglądało to profesjonalnie. Byłem w szoku. Zerknąłem głębiej i zauważyłem głośnik. Zawiadomiłem policję. Przyjechał patrol i się zaczęło….
Miejsce zdarzenia, jeden z parkingów przy ulicy Harcerskiej, został ogrodzony. Policjanci przez megafon ostrzegali mieszkańców, aby pozostali w mieszkaniach. Na miejsce przyjechali strażacy, pogotowie, służby techniczne. Wezwano pirotechników z Rzeszowa.
Po sprawdzeniu okazało się, że mimo iż wyglądało groźnie, pod samochodem nie było ładunku wybuchowego. Policjanci znaleźli natomiast zainstalowaną na amortyzatorze paczkę, w której była bateria, płytka elektroniczna i urządzenie emitujące głośny sygnał dźwiękowy.
Samochód, pod którym zainstalowano dziwne urządzenie, był przygotowany do wyścigów samochodowych. Jak powiedział nam właściciel, wziął dotychczas udział w jednym wyścigu.
Policjanci będą teraz sprawdzać kto i po co zainstalował urządzenie pod samochodem 23 - latka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie