Paluch, Kucy i Różycki – oto najlepsi radni Starachowic

Najlepszy Bronisław Paluch
Bronisław Paluch to radny z wieloletnim doświadczeniem, chociaż w Radzie Miejskiej zasiada po raz pierwszy. Przez trzy kadencje był radnym powiatowym W 2014 roku do startu w wyborach do Rady Miejskiej namówili go znajomi.

- Wiele ludzi zna mnie z pracy w Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, gdzie najpierw byłem wiceprezesem, potem przez 18 lat prezesem. Zgodziłem się kandydować - mówi Bronisław Paluch.

W wyborach dostał 427 głosów - najwięcej w mieście. Jest najstarszym radnym, bardzo aktywnym. Nie ma sesji, na której nie zgłosiłby kilku interpelacji.- Mówię o sprawach, którymi ludzie żyją. Mieszkańcy nie tylko z mojego okręgu przekazują mi swoje spostrzeżenia i bolączki. Ja staram się nie być natrętny, ale muszę czasem zabrać głos - mówi pan Bronisław.

Jego zdaniem dobry radny to taka osoba, która interesuje się sprawami miasta, dużo przebywa między ludźmi, uczestniczy w różnych wydarzeniach, aktywnie uczestniczy w pracach komisji, a na posiedzenia przychodzi z wiedzą merytoryczną.

2 miejsce - Elżbieta Kucy
Radną Rady Miejskiej jest drugą kadencję. W 2014 roku zagłosowało na nią 224 osoby. Podczas posiedzeń rady zgłasza wiele interpelacji. - Moje wnioski dotyczą głównie problemów, z którymi moi wyborcy borykają się w codziennym życiu. To może być naprawa schodów, brak oświetlenia, poprawa bezpieczeństwa. Ja po prostu przekazuję do odpowiednich służb informacje, które dostają od osób, które reprezentuję. Zdaję sobie sprawę, że potrzeb w mieście jest bardzo dużo i bardzo trudno zaspokoić wszystkie oczekiwania - mówi Elżbieta Kucy.

3 miejsce - Krzysztof Różycki
W Radzie Miejskiej zasiada od 1998 roku. W wyborach zawsze uzyskuje wysokie wyniki. W 2014 miał 424 głosy. Pracuje w Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.- Mieszkańcy nie tylko mojego okręgu zgłaszają się do mnie z prośbami, a moim zdaniem dobry radny powinien mieć bezpośredni kontakt z ludźmi. Trzecie miejsce w rankingu to dla mnie przyjemna informacja, która zobowiązuje do dalszej pracy - powiedział Krzysztof Różycki.