Śledztwo wszczęto z inicjatywy Sądu Okręgowego w Kielcach, który rozpatrywał skargę Lecha Wąsika, kandydata na wójta. Wąsik tylko sześcioma głosami przegrał z Leszkiem Walczykiem, obecnym wójtem. Zdaniem Wąsika, na wynik wpłynęło dopisywanie nazwisk do list wyborczych. Co ciekawe, świadkowie potwierdzili, że znajdowały się na nich osoby, wcześniej nie mieszkające w gminie.
Kielecki sąd zakwestionował legalność 32 nazwisk i kazał na nowo przeprowadzić wybory, ale Sąd Apelacyjny w Krakowie zmienił decyzję kieleckich sędziów, gdyż uznał, że przy unieważnieniu list wyborczych powinna być zastosowana inna procedura, więc nowych wyborów nie było.
Równolegle śledztwo prowadziła staszowska prokuratura. Postawiono zarzuty. Teraz o tym, czy urzędnik i inne osoby są winne zarzucanych im czynów, rozstrzygnie Sąd Rejonowy w Opatowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?