W minioną sobotę po godzinie 15 można było obserwować kąpiel nieformalnej grupy staszowskich morsów w jeziorze Golejów. Tego dnia do śmiałków ze Staszowa dołączyły morsy z Tarnobrzega ze Stowarzyszenia Machów Mors. W sumie lodowatej kąpieli zażywało kilkanaście osób. W grupie tej były dwie panie. Najmłodszym uczestnikiem był 10-letni Adam Jaworski, który morsował 5 raz.
Kąpiele w zimnej wodzie, choć zaliczane do sportów ekstremalnych, jak mówiły morsy, nie wymagają doskonałej kondycji i sprawności, a nawet specjalnego przygotowania.
- Jeśli jesteśmy zdrowi, nie mamy kłopotów z sercem, to możemy śmiało korzystać z uroków tej aktywności. Oczywiście musimy najpierw pokonać lęk przed zimnem – mówił Mariusz Jaworski lider staszowskich morsów.
Z kolei o tym, jak przygotować się do takiej kąpieli opowiadał Paweł Mazur, reprezentant Stowarzyszenia Machów Mors:- Są dwie szkoły, niektórzy twierdzą, ale to już przechodzi w kierunku mitu, że należy się przygotować zimnymi prysznicami w domu lub na przykład systematycznym morsowaniem od temperatur w miarę znośnych do tych najniższych. Ale my tak nie robimy. Jedynie potrzebujemy większej dawki tlenu w organizmie i dlatego wcześniej robimy rozgrzewkę na przykład biegamy.
- Osoby które rozpoczynają swoją przygodę z morsowaniem mogą być w wodzie od 1 minuty do 3 minut, ci którzy morsują 2 czy 3 lata mogą być w wodzie od 3 do 5 minut, a ci którzy morsują dłużej mogą sobie pozwolić na kąpiel nawet półgodziną przykładowo w temperaturze wody 1, 2 stopnie Celsjusza – informował Paweł Mazur.
Uczestnicy morsowania w Golejowie zgodnie twierdzili, że są tu komfortowe warunki. - Golejów ma bardzo dobre warunki do morsowania dla wszystkich przedziałów wiekowych i płci. Są zejścia drabinkowe do wody, podesty i jest się tu gdzie schronić – mówili.
Wszyscy podkreślali zalety morsowania. Mówili, że ma ono znakomity wpływ na zdrowie. Według nich dzięki morsowaniu, nie łapią kataru, nie miewają bóli gardła, ani anginy, a w dodatku lodowate kąpiele świetnie wpływają na skórę.
- Morsowanie poprawia kondycję psychiczną. Mogę myśleć o czym chcę. Wewnętrzny dialog ustępuje jesteśmy tu i teraz – mówił po kąpieli Paweł Mazur.
- Odczuwam euforię – dodał Mariusz Jaworski.
Staszowskie morsy mają w planach sformalizowanie istnienia grupy i utworzenie Stowarzyszenia, a wszystkich chętnych do zimnych kąpieli zapraszają do zasilenia jego szeregów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?