Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadachy: Mężczyzna śmiertelnie potrącony przez ciężarówkę w powiecie tarnobrzeskim

Marcin Radzimowski
Wypadek w Jadach w powiecie tarnobrzeskim
Wypadek w Jadach w powiecie tarnobrzeskim Marcin Radzimowski
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek około godziny 14 w Jadachach na drodze krajowej nr 9 (powiat tarnobrzeski). Mężczyzna został potrącony przez samochód ciężarowy. Zginął na miejscu

ZOBACZ też:
Nie powstrzymały jej nawet strzały. 41-latka staranowała radiowóz, była pod wpływem narkotyków

O tragicznym zdarzeniu służby ratownicze zostały powiadomione po godzinie 14. Tragedia rozegrała się w rejonie znajdującego się przy krajowej „dziewiątce” zajazdu. To miejsce, gdzie wielu podróżnych zatrzymuje się na posiłki a kierowcy ciężarówek robią sobie obowiązkowe przerwy w jeździe.

- Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu wypadku policjantów wynika, że kierujący samochodem ciężarowym wyjeżdżając z parkingu zajazdu potrącił pieszego. W wyniku doznanych obrażeń mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Kierowca pojazdu odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy 51-letniemu mężczyźnie - informuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

Zdarzenie miało niewątpliwie bardzo dramatyczny przebieg, o czym świadczą nie tylko ślady krwi w miejscu potrącenia. W tym miejscu pozostała również czapka, jaką w chwili potrącenia pieszy miał na głowie. Zwłoki mężczyzny odnaleziono w odległości około czterystu metrów od miejsca potrącenia, a ciało - jak się dowiedzieliśmy - było zmasakrowane!

Na niemal całym odcinku od miejsca potrącenia do miejsca znalezienia ciała, na drodze zostały ślady krwi oraz ślady tarcia szerokiej opony, opony naczepy samochodowej lub przyczepy. Można się domyślać, że po potrąceniu ciało mężczyzny zostało wciągnięte pod pojazd i zablokowało któreś koło.

Na razie nie wiadomo, ani jaki samochód potrącił pieszego, ani w jaki dokładnie sposób do zdarzenia doszło. Nie wiadomo też, dlaczego kierowca odjechał i czy w ogóle był świadomy, że doszło do wypadku. Wszystko to będą próbowali ustalić policjanci, którzy przez około pięć godzin pod nadzorem prokuratora zabezpieczali ślady na miejscu tragedii.

Na drodze występowały utrudnienia, z ruchu wyłączono jeden pas ruchu na odcinku ponad czterystu metrów, samochody przepuszczane były wahadłowo. Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje dotyczące samochodu uczestniczącego w zdarzeniu, proszone są o kontakt z policją. Być może ze stróżami prawa skontaktuje się też sam kierowca, który odjechał z miejsca zdarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie